Znaleziono 1 wynik

autor: Duszczyk_K
31 gru 2017, 00:55
Forum: WARSZTAT
Temat: Jaka przecinarka do metalu do 700 zł
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 11146

Re: Jaka przecinarka do metalu do 700 zł

Ja bym najpierw dopytał się co to znaczy hobbystyczny warsztat, jak często w nim pracujesz i jak często przycinasz pręty,profile... i co potem z nimi robisz, spawasz? toczysz?
Piła ramowa np.: typu BKA... fajna rzecz, ale jej ceny to tak na oko 1500zł i jest to pół tony żelastwa wielkości małej komody.... +jeszcze transport.... rozładunek... nie takie hop siup....
Piła taśmowa obojętnie jaki model.... ja np miałem doczynienia z używaną dedrą 7722. Niestety ramię zbudowane jest w niej tak, jak w zawiasie. Przez 2 otwory w żeliwnej podstawie przechodzi stalowy trzpień. na otworze zrobił się delikatny luz (rzędu 0.05-0.1?) i na ramieniu długości pół metra ten nieznaczny luz powodował uciekanie piły o 2mm... Nowa piła tego typu kosztuje znowu coś koło 1500... a jest to jeden z tańszych modeli. Gdybym jednak miał do kupienia taką używaną za 500-700zł to mimo wspomnianych wad brał bym.
Niezaprzeczalnie jednak piła taśmowa ma swoje zalety, jest cicha, jak się ustawi detal to sama tnie, można iść na kawę... jak dotnie do końca to może nawet sama się wyłączy jeśli ma krańcówkę... naprawdę fajna zabawka. No i nie sypie iskrami.
Ale piszę z innego powodu, wspominałeś o stojaku do dużej szlifierki kątowej... Też taki mam, uspawałem z odpadowego ceownika zimnogiętego prostokątną podstawę, do tego jakiś pręt fi 22 jako zawias do ramienia ze szlifierką, drugą częścią zawiasu była rurka hydrauliczna do której przyspawałem ramie na którym jest przykręcona szlifierka na tarcze 230mm... żeby było ciekawiej pomiędzy rurką a prętem był delikatny luz który wykasowałem... zwiniętą kartką papieru... i działa. Przecinarki używam sporadycznie, ale miała ona lepsza dokładność niż taśmówka z wyrobionym otworem... a najlepsze było w niej to, że była praktycznie za darmo, ceownik był odpadem z jakiegoś projektu, dużą szlifierkę poprostu miałem, ale była ona wcześniej kupiona na giełdzie używka za 200-300zł...
Markowa nowa duża szlifierka dostępna jest za jakieś 500zł. Pozatym szlifierka jest tak zamontowana, ze w każdej chwili można ją wykręcić i pracować jak dużą gumówką.... więc można i iść na budowę ciąć cegłę albo szlifować duże spoiny tarczą do szlifowania... więc uniwersalność największa ze wszystkich tu przedstawionych opcji.
Żeby zamknąć temat miałem również doczynienia z chińską przecinarką... pierwsza oryginalna tarcza ślizgała się a nie cięła, dopiero kolejne polskie tarcze cięły. Pierwsze chińskie szczotki szybko wytarły się, dopiero po pierwszej wymianie na jakieś zamienniki żywotność się poprawiła. Huczała buczała ale rżneła..... po 5 latach wyzionęła... teraz jej miejsce zajmuje żółto czarna firmówka, no i różnica jest kolosalna, cichsza, można dociskać tarcze do materiału na chama i nie czuć, by stopowało ją.
Zaleta tych maszyn nad gumówką w stojaku to większa tarcza więc i większy gabaryt do przecięcia.
Co wybierzesz? Każda z tych propozycji ma swoje zalety... te na tarcze są tańsze, a na taśmę czy brzeszczot dokładniejsze...

Wróć do „Jaka przecinarka do metalu do 700 zł”