Raz jeszcze dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem. Dzisiaj dotarło do mnie wiertło fi 1.8mm., wierci tak jak kobaltowe w zwykłej stali, tylko wióry lecą.

Jeśli ktoś jeszcze miałby watpliwości, czy wiercić, to odpowiadam. Tylko wiertło pełnowęglikowe. Koszt wacha się w granicach około 25 zł do rozmiaru fi 3mm. Wiertło zamowione z Fabryki Wierteł Baildon.

RomanJ4 - dziękuję za rady.

rynio_di - tak własnie zrobię, nie wiem jeszcze jak, ale zrobię .

Dziękuję kolegom za wszystkie podpowiedzi i rady.

Dziekuje za szybkie odpowiedzi. zapomniałem dodać, że to 4 otwory po 1,8mm każdy.

enterzbigi - stemplowac nalezy młotkiem czy wziąć pod prasę?

rynio_di - czy w moim przypadku wyatarczy samo wiercenie od razu wiertłem, bez nawiertaka?

RomanJ4 - mam widiowe 3mm, spróbuje je przeostrzyć, tak, żeby cos zbiarało. Jak wyżej pytałem, mając otwór 1,8mm, czy mogę od razu niskoobrotowo wiercić docelowym wiertłem 1,8mm?

Edit: Właśnie zamówiłem z Fabryki Wierteł Baildon, pełnowęglikowe, jak tylko przyjadą, napiszę czy sie udało.

Witam kolegów.

Posiadam taśmę spręzynową utwardzoną nierdzewną 0,8mm (niestety nie moge znaleźć maila z zamowieniem więc tylko strzelam) o twardości około 250HR o spręzystości ok. 1400N/mm2. Taśma walcowana raczej na zimno, tyle z pamięci.

Pytanie moje brzmi: wiertła jakiego stopu użyć dp przewiercenia otworów zwykłą wiertarką? Wszystkie mozliwe kobaltowe (milwaukee, metabo, tivoly) tępia się niemiłosiernie, nie mam już pomysłu jakimi wiercić.

Czy wiertła pełnowęglikowe dadzą radę? Prosze o rady osoby które organoleptycznie próbowały.