Też można, ale wg podręczników po podgrzaniu do 400 stopni i zanurzeniu w oleju mogą się zmienić minimalnie wymiary (jeśli to ma akurat znaczenie) oraz w przypadku stali hartowanej można ją rozhartować. Zawsze stal czerniłem chemicznie na gorąco, więc nie mam porównania do czernienia w oleju.GrafRamolo pisze:A co ze starą dobrą metodą podgrzania przedmiotu i zanurania w oleju? Ja najczęściej tak czernię.
Znaleziono 4 wyniki
- 19 kwie 2014, 12:42
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: imak szybkozmienny
- Odpowiedzi: 647
- Odsłony: 214395
- 18 kwie 2014, 20:59
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: imak szybkozmienny
- Odpowiedzi: 647
- Odsłony: 214395
Skład się zgadza, ale sposób użycia już nie. Nie rozpuszczajcie NaOH na gorąco - ono same rozpuszczając się wydziela ciepło, a w przypadku rozpuszczania w gotującej wodzie może pryskać i być niebezpieczne. Gotować tak aby delikatnie wrzało - w przypadku roztworu o tym składzie jest to około 130 stopni.aviator pisze:400 g. NaOH, 600 g. NaNO3 i 500 g. H2O
Rozpuścić w około 110 st. Gotować w okolicy 120 st.
UWAGA: SILNIE ŻRĄCE !
(nie pić, nie wdychać, odpowiedni ubiór ochronny)
[ Dodano: 2014-04-18, 21:01 ]
Naczynia z kwasówki bo mieszanina po ochłodzeniu z powrotem krystalizuje w całej objętości i szkło może pęknąć, a NaOH rozpuszcza aluminium więc też się nie da w tych naczyniach gotować.GrafRamolo pisze:Dlaczego naczynia z kwasówki? Ja do chemi używam zawsze szkła.
- 16 kwie 2014, 21:18
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: imak szybkozmienny
- Odpowiedzi: 647
- Odsłony: 214395
Link do oksydy:
http://allegro.pl/oksyda-do-stali-na-go ... 65687.html
Oksyda jest trwała, nie ściera się. Ścierają się oskydy "na zimno" - te to jedynie do wypełniania rys w poczernionych przedmiotach można używać.
Co do upierdliwości procesu - trzeba dysponować miską ze stali nierdzewnej i dobrze wietrzonym miejscem. Kluczowym w tym procesie jest bardzo dobre odtłuszczenie przedmiotu. Ja trzykrotnie wytarłem detale ręcznikiem papierowym nasączonym acetonem.
Następnie tak przygotowane detale włożyłem do mieszaniny oksydującej. Czas gotowania to około półtorej godziny (w przepisie dostarczonym z oksydą znajdziesz czasy od 20 do 50 minut) ale czas oksydowania zależy od składu stali (im więcej węgla tym szybciej stal się utlenia - jak widzisz że już jest ok to dodajesz jeszcze 20 minut i jest gotowe). Po zakończonym procesie szczypcami wyciągasz gotowe detale i myjesz wodą (co najmniej trzykrotne płukanie) następnie suszysz (ja suszyłem w suszarce ustawionej na 95 stopni przez 30 minut). Następnie przecierasz szmata z olejem. Wtedy schodzi rdzawy osad tlenków Fe3O4 i z ciemno brązowego zostaje czarny kolor. Trzeba pilnować, żeby nic nie wystawało częściowo w czasie oksydowania z roztworu oksydującego, bo wtedy na granicy faz pojawia się rdza.
Cały proces nie był dla mnie upierdliwy, ale ja jestem tokarzem amatorem a zawodowo praktykującym chemikiem, więc nie jestem obiektywny
Mieszanina oksydująca jest żrąca na gorąco (silnie zasadowa) i trzeba pracować w rękawiczkach ochronnych, w czasie gotowania mogą wydzielać się też toksyczne tlenki azotu.
http://allegro.pl/oksyda-do-stali-na-go ... 65687.html
Oksyda jest trwała, nie ściera się. Ścierają się oskydy "na zimno" - te to jedynie do wypełniania rys w poczernionych przedmiotach można używać.
Co do upierdliwości procesu - trzeba dysponować miską ze stali nierdzewnej i dobrze wietrzonym miejscem. Kluczowym w tym procesie jest bardzo dobre odtłuszczenie przedmiotu. Ja trzykrotnie wytarłem detale ręcznikiem papierowym nasączonym acetonem.
Następnie tak przygotowane detale włożyłem do mieszaniny oksydującej. Czas gotowania to około półtorej godziny (w przepisie dostarczonym z oksydą znajdziesz czasy od 20 do 50 minut) ale czas oksydowania zależy od składu stali (im więcej węgla tym szybciej stal się utlenia - jak widzisz że już jest ok to dodajesz jeszcze 20 minut i jest gotowe). Po zakończonym procesie szczypcami wyciągasz gotowe detale i myjesz wodą (co najmniej trzykrotne płukanie) następnie suszysz (ja suszyłem w suszarce ustawionej na 95 stopni przez 30 minut). Następnie przecierasz szmata z olejem. Wtedy schodzi rdzawy osad tlenków Fe3O4 i z ciemno brązowego zostaje czarny kolor. Trzeba pilnować, żeby nic nie wystawało częściowo w czasie oksydowania z roztworu oksydującego, bo wtedy na granicy faz pojawia się rdza.
Cały proces nie był dla mnie upierdliwy, ale ja jestem tokarzem amatorem a zawodowo praktykującym chemikiem, więc nie jestem obiektywny

Mieszanina oksydująca jest żrąca na gorąco (silnie zasadowa) i trzeba pracować w rękawiczkach ochronnych, w czasie gotowania mogą wydzielać się też toksyczne tlenki azotu.
- 16 kwie 2014, 20:33
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: imak szybkozmienny
- Odpowiedzi: 647
- Odsłony: 214395