Stabilizator jest ok. Daje napięcie 4.8V . Co do automatu z kolejnością włączania to dobry pomysł. Dzięki.

Dzięki za podpowiedzi. Noc nieużywania znaczy ,że wieczorem wyłaczyłem sterownik i poszedłem spać. Na następny dzień rano włączam sterownik i słyszę tylko jak szczelają scalaki i smród. Płytka jest oryginalna i napięcia nie są zamienione. Zasilanie silników to ok 19V. Ja jednach chyba zrobię jeszcze jeden wyłącznik tylko do zasilania silników - najpierw odpalę logikę, a potem dopiero silniki. Przy okazji zminiejszyłem prąd do 1.4A.
Zobaczymy - na razie i tak nie mogę odpalić, bo muszę jeszcze kupić l297 - przy ostanim wypadku też się spalił.
W razie dalszych problemów będę pytał.

Jestem nowy tutaj i mam pytanie. Czy brak miękkiego startu zasilacza może być przyczyną spalenia się l298n przy włączaniu zasilania sterownika? Już 3 scalak mi poszedł, z czego ostatni przetrwał tylko 1 noc nie używania. Siliki są na 2A ja ustawiłem prąd na 1.6 A. Nie mam pojęcia co może być przyczyną. Scalaki są z radiatorami i w całym sterowniku jest jeszcze wentylator, więc nie sądzę, że się przegrzewają.

Z góry dzięki za pomoc.