
Pozdrawiam
Wróć do „Realizacja - frezarka kolumnowa 4 osiowa”
Ja zrobiłem tak jak piszesz, przetoczyłem 8 mm od łba śruby i wyszło git.CinekX0 pisze:Panowie, taki mały problem mi powstał.
Mam wózki 20 z kołnierzem, ale tylko 6 sztuk. 4 z nich chce dać na kolumnę pionowa, os Z będzie w nich jeździła. Chciałem je montowac od strony szyn bo przecież po to jest ten kołnierz w wózku...
Wózki mają w otworach gwint m5 a chcąc je montować w ten sposób powinien być przelot? Jest to na tyle twarde że ślusarz powiedział że tego nie rozwierci bo za twardo, tzn wszystko można pytanie jakim kosztem...
Więc zatoczyc śrubę od łba żeby przeleciała przez wózek i krecic dopiero w właściwy otwór mocujacy,
Najważniejsze żebyś był świadomy.CinekX0 pisze:DOHC, jestem za i zgadzam się z Tobą! Doskonale o tym wiem. Ale w moim przypadku nie jest to aż takie konieczne. Max element to będzie koło fi200 na 4 osi które chce wyciąć i to jest max. Nie potrzebuję 50cm osi Z na takiej bądź co bądź małej frezarce.
Ok rozumiem aspekt sztywności w każdej możliwej wysokości Z. Być może nie do końca to przemyślałem jednak taka opcja była mi najblizsza do wykonania w praktyce...