Znaleziono 2 wyniki

autor: kajpa
05 maja 2016, 14:11
Forum: WARSZTAT
Temat: Problem z szlifowaniem płaszczyzn - żeliwo
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 1962

RomanJ4 dziękuje, za informacje. Trochę tych "materiałów dydaktycznych" przewertowałem, te z pierwszego linka również. Z tej samej firmy, pod adresem:

http://www.inter-diament.com.pl/dopobra ... towe_I.pdf

znalazłem mini poradnik, dotyczący obciągaczy i tam zalecają, a nawet nakazują stosowanie chłodzenia podczas obciągania. Trudno mi się wypowiedzieć czy słusznie, ale jednak. Powiem szczerze, że na początku swojej zabawy z szlifowaniem, faktycznie nie stosowałem chłodziwa, i wyrównywałem ściernicę małym posuwem. Potem doszły nowe informacje i zaczeły się eksperymenty.

Patrząc na oznaczenia ściernic, które posiadam to zaliczają się one raczej do tych miękkich i nie są one drobnoziarniste, więc nie wiem czy zmiana pomoże w tym przypadku.

Prędkość posuwu nie może być za duża, bo przy jednoziarnistym obciągaczu obciągnięta powierzchnia zamiast jednolitej nowej ostrej warstwy ścierniwa wygląda jak nacięty gwint na którego wierzchołku jest stara stępiona warstwa.
Z tym trudno się nie zgodzić, sprubuję obciągnąć ściernicę, bez chłodziwa i z małym posuwem i dam znać o rezultatach.
autor: kajpa
05 maja 2016, 08:38
Forum: WARSZTAT
Temat: Problem z szlifowaniem płaszczyzn - żeliwo
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 1962

Problem z szlifowaniem płaszczyzn - żeliwo

Wtam,

Ostatnimi czasy, mam problem z przypaleniami powierzchni, przy szlifowaniu żeliwa. Fakt, faktem nie mam zbytnio doświadczenia szlifierskiego, ale powoli uczę się poprzez praktykę i na własnych błędach. Zacznijmy od początku. Szlifierka na, której działam to SPC20B, nowe wrzeciono, prowadnice w dobrym stanie. Ściernice, jakich używałem to 250x32 38A60KV oraz 250x25 98C46JV. Próbowałem z chłodziwem i bez. Dosów 0,01mm, posów wzdłużny 30% szerokości ściernicy. Płaszczyzna do szlifowania 250x250, gatunek żeliwa bliżej nie znany. Wyczytałem, że lepszym wyborem do tej operacji była, by ściernica z węglika, ale w moim przypadku odziwo wydaje się zaklejać szybciej od tej z elektrokorundu.
Jest kilka, tropów, które mam w tym temacie:

- złe obciąganie

Używam obciągacza jednoziarnistego 0,75 karata, obfite chłodzenie, ale możliwe, że nierówno obmywa diament, który notabene już prawdopodobnie jest zużyty (dosyć płaski czubek). Próbowałem go reanimować ustawiając go pod różnymi kątami, ale chyba jest za późno. Obciąganie dosyć dużym posuwem, żeby ściernica była w miarę ostra, do obróbki zgrubnej. Dodam, że prawdopodobnie najwiecej dostaje w du** przy obciąganiu węglika krzemu (prawie się świeci), pomaga zmniejszenie posuwu, ale z koleii ściernica jest wtedy niezbyt ostra.

- niedostateczny dopływ chłodziwa do ściernicy

To kolejny trop. Dysza z której wypływa chłodziwo jest zbyt wąska, żeby objąć strumieniem całą szerokość ściernicy i po bokach zostają zabite paski, które prawdopodobnie powodują ślady przypalenia na materiale i dosyć go nagrzewają. A jak wiadomo największym wrogiem szlifierza jest ciepło. Materiał się odkształca i du**. Mimo wszystko widziałem, że ludzie szlifują, żeliwo bez chłodziwa, więc chyba się da to jakoś ogarnąć.

Podsumowując, chciałbym się zapytać kolegów:

- czy szlifować, żeliwo z chłodziwem czy bez

- czy lepiej używać obciągacza jednoziarnistego, czy wieloziarnistego

- jak zmiejszyć zużycie diamentu przy obciąganiu węglika krzemu

- jakie ewentualnie inne błędy popełniam

Wróć do „Problem z szlifowaniem płaszczyzn - żeliwo”