Na kopalnym sinumeriku 3 też nie ma z tym problemu. Obroty się zmieniają a posuw się ich słucha jak pies

Aczkolwiek przyznaję, że zawsze takie rzeczy robię wolno (np 100-150-200rpm), bo takie gwinty "pod gwintownik" miałem dotąd krótkie i nie było potrzeby próbować się spieszyć.
Kiedyś trzeba spróbować dać lekko ognia
Jedna ważna uwaga - gwintowanie z gwintownikiem NIE CYKLEM, tylko normalną komendą G33 (zaraz po zmianie obrotów). Uniwersalna procedura cyklu jest skomplikowana i w związku z tym ma krótkie opóźnienia które w takim przypadku mogłyby zniszczyć narzędzie. Przy czystej komendzie G33, kiedy interpreter czyta 2-3 linie do przodu, z góry wie, że po zmianie obrotów będzie wyciąganie gwintownika, i nic się nie powinno zdarzyć przy maszynie która ma poprawnie ustawione parametry napędów.
Jestem przekonany, że jeśli po zmianie obrotów masz nadal posuw do przodu, to coś w programie jest skopane. Musisz dokładnie doczytać jak jest interpretowana komenda G33 w konkretnym sterowaniu. To jest po prostu niemożliwe, żeby profesjonalne sterowanie sobie nie potrafiło poradzić ze sztywnym gwintowaniem, bez żadnych dodatkowych zabezpieczeń pod postacią oprawek kompensacyjnych.