Znaleziono 1 wynik

autor: mc2kwacz
31 sty 2014, 13:01
Forum: Na luzie
Temat: wpadki upadki i wypadki, czyli czego unikajmy
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 9109

RomanJ4 pisze:Coś podobnego było już tu kiedyś..
Ten film pokazuje przede wszystkim, że maszyny cnc są generalnie nieporównanie bezpieczniejsze od manualnych. I to też jest dodatkowy powód dla którego przemysł się automatyzuje i pracy w tych zawodach dla specjalistów średniego szczebla i poniżej, będzie ubywało.

Ja miałem kiedyś taki przypadek, że przy mnie samobieżny robot 2T przygniótł nogę koledze. Siedzi na metalowej bramce do której ma dojechać robot i zatrzymać się pół metra przed. Ale nie ma żadnego "hamownika" a pozycja jest odczytywana z koła i potrafi się wahać +/-. Jest taka poręcz w formie zderzaka, która naciśnięta zatrzymuje maszynę. Ale poręcz nisko a noga kolegi wysoko. Mówię do niego "złaź, bo może nie stanąć". On, że na pewno stanie. No i nie stanął. Tyle że barierka okazała się bardziej elastyczna niż noga kolegi i skończyło się na potężnych siniakach.
Jakiś rok później taki sam robot zabił gapia-właściciela, który obserwował jego pracę przebywając w strefie niedozwolonej. Robot przygniótł go do ściany, facet nawet nie miał siły wezwać pomocy. Znalazła go żona :cry: kiedy nie wracał do mieszkania. Podobno sekcja wykazała, że facet dostał zawału serca (kolejnego) i to było bezpośrednia przyczyną śmierci. Ale nie była to niestety szybka śmierć :neutral:

Ludzie idą na żywioł, bo im się zdaje że są niezatapialni. Okularów nie zakładają, nauszników nie zakładają, ubiór często przypadkowy. jak się nie przypilnuje osobiście, to wszystkie zabezpieczenia pominą jakie tylko potrafią pominąć.
Miałem do czynienia z wykształconym tokarzem to zawodówce, ale bez specjalnej praktyki. Takiego imbecyla jeśli chodzi o brak zdolności przewidywania zdarzeń, chyba w życiu nie widziałem. Ja, elektronik, musiałem mu wszystko tłumaczyć. A i tak po pewnym czasie słyszę łupniecie. Okazało się że ten kretyn zamocował w uchwycie tuleję dosłownie na samym czubku. Bo "myślał że z tego ogryzka jeszcze utoczy detal". Oczywiście wyrwało po paru sekundach. A gdyby nie było osłony albo zablokowany czujnik, "żeby było łatwiej", i gdyby to jego kapuściany łeb stał na drodze "pocisku"? Policja, inspekcja pracy, dochodzenie, sąd jeden, drugi, trzeci. Po cholerę komu takie kłopoty?

Wróć do „wpadki upadki i wypadki, czyli czego unikajmy”