To niewiele danych. Przynajmniej mnie nie o takie chodzi. Programów CAM jest trochę, również frikowych. I wszystkie generują działające kody, bo co by miało nie działać w prostym podawaniu kolejnych współrzędnych? Chodzi o niuanse. Takie które widać na powiększeniu wyznaczonej ścieżki. To tutaj tkwi główna część odpowiedzi, dlaczego jeden plik jest większy, wolniej się obrabia, czy (przede wszystkim) daje gorszy efekt końcowy na maszynie.

Rozprowadzany owszem, jest. Ale żeby go odpalić trzeba mieć klucz, albo piracki symulator klucza. Przynajmniej u mnie nie idzie dalej.
Poza tym ja chcę porównać efekt działania gkodu w symulatorze na tym samym detalu, bo interfejs może być ładny, zgrabny, czytelny i intuicyjny ale on maszyną nie steruje.

Podobno mastercam jest bardzo prosty (w sensie intuicyjny) i dzień wystarczy, na początek Chyba warto, szczególnie dla 3D, gdzie praca trwa długo a od jakości cama bardzo dużo zależy. O ile oczywiście mucha ma rację i jest to cam wart grzechu
Zobaczymy.

[ Dodano: 2014-01-01, 22:38 ]
Eeee, nawet pobawić się chwilę tym programem w okrojonej formie nie da bez izraelskiego klucza :/

Do Piko to żaden CAD nie będzie miał wtyczki Ale Piko bez problemu łyka standard. Najwyżej trzeba wyciąć jakieś początkowe linie konfigurujące maszynę.
Ale mam inne pytanie - czy ktoś wie który z najnowszych Mastercam X pracuje pod XP? Bo np X7 wymaga najnowszych windowsów. Sądząc po dacie dystrybucji X3 powinien być dobry, a czy nowsze? Np X5?

Jeśli znajdziesz gdzieś dobrego cama, szczególnie 3D, to koniecznie daj znać!
Wszystko z czym ja się spotkałem działa byle jak. To znaczy zamiast policzyć optymalne numerycznie wektory (w przybliżeniu w kierunku stycznym, do ciętej krzywizny), robi zęby X-Y o rozdzielczości równej lub zbliżonej do zadeklarowanej precyzji. Pliki są duże a efekt mierny - powolna praca i niska jakość wyjściowa. Przy niezbyt dużej precyzji z małego kółka robi się kwadrat :/