Znaleziono 8 wyników

autor: mc2kwacz
30 maja 2013, 12:58
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Ja nie usiłuję nikogo do niczego przekonać. Po prostu robię inaczej. Jeśli mi potrzebny na szybko jakiś układ, dosłownie za chwilę, to go montuję na przyciętej na wymiar uniwersalce. Jakiś zasilacz liniowy, prosty kawałek automatyki. Np układ który bezkonataktowo wyczuwa, że falownik podaje prąd na silnik i trzeba włączyć odkurzacz, konwerter PWM/U czy coś podobnego. Nawet nie warto do czegoś takiego projektować płytki, jeśli pośpiech jest wskazany. Układ jest gotowy za ok. godzinę lub nawet mniej. Zdarza się też, że lepszy jest "pająk" niż układ na PCB.
Druga kategoria układów na szybko potrzebnych, to takie, które zawierają nowoczesne elementy albo są zminiaturyzowane. Wtedy trzeba to bezwzględnie wytrawić, bo frezowanie to drapanie się za uchem przekładając rękę wokół słupa i jeszcze pod nogą. Wtedy na szybko = za kilka godzin, bo potrzebna jest folia z poligrafii. Ale efekt jest niemalże jak firmowy, tylko bez maski. Pod warunkiem druku jednostronnego oczywiście, bo kołkowanie płytki...
A jeśli pośpiechu nie ma, i można w tym czasie zrobić równie dobrze co innego, tak samo pilnego, to wtedy projekt do producenta PCB, i za tydzień mam druk jakości fabrycznej.
autor: mc2kwacz
29 maja 2013, 20:26
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Zapewniam Ciebie, że nikt poważny nie stosuje tej ARCHAICZNEJ metody do prototypowania. Oczywiście jest co najmniej kilka firm, które produkują urządzenia i odczynniki do wykonywania nawet wielowarstwowych druków prototypowych, różnymi technologiami. Jest klient - jest produkt :) Ale to jest absolutnie niszowe i skierowane do maniaków, którzy jeszcze nie odkryli, że nie wszystko co się zrobi samemu wychodzi szybciej, taniej i lepiej.

Aby się upewnić, że druk został wykonany poprawnie, stosuje się testowanie elektryczne. Frezowanie czyni laminat podatnym na przyjmowanie zabrudzeń które prowadzą do zmniejszenia oporności izolacji. I praktycznie uniemożliwia też położenie soldermaski, która w przypadku współczesnej elektroniki (a nie radioamatorskich układów) w zasadzie jest niezbędna.
autor: mc2kwacz
29 maja 2013, 10:53
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Powiem więcej, mikroprocesory to w zasadzie nawet nie elektronika. Ale ja wcale nie o mikroprocesorach pisałem, tylko o układach jak najbardziej analogowych lub przede wszystkim analogowych :) To właśnie cyfrowe zrobisz byle jak, z byle czego, na byle czym, i będzie działać. Trzeba byś prawdziwym "artystą", żeby tak zmontować układ cyfrowy, żeby mimo bezbłędnej sieci połączeń nie działał jak było przewidywane.
I, dla odmiany, mało kto potrafi zaprojektować fizyczną budowę nieco bardziej złożonego układu analogowego, żeby działał dokładnie jak trzeba, MIMO bezbłędnej sieci połączeń. Stąd częsta frustracja radioamatorów zmagających się z układami analogowymi.

P.S.
Migacz diody "na procesorze" potrzebuje procesora w obudowie 6-pin, np sot23-6, jednego kondensatora (choć niekoniecznie) i jednego opornika. A jak się uprzeć, to i bez opornika się obejdzie. Każde inne rozwiązanie będzie większe, będzie miało więcej elementów, a więc będzie bardziej zawodne ;)
Procesory wymyślono, żeby było prościej a nie bardziej skomplikowanie. Poza specjalnymi zastosowaniami klasyczne jednofunkcyjne układy cyfrowe mają mało i coraz mniej zastosowania. Oczywiście, zawsze pozostanie ważna rola dydaktyczna takich układów :) Ale ich się nie produkuje w celach dydaktycznych, tak więc pewnie stopniowo będą zanikać.
autor: mc2kwacz
28 maja 2013, 22:18
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

ursus_arctos pisze:No i zawsze jest kwestia soldermaski
Pewnie się jakoś da namalować... frezarką :razz:
autor: mc2kwacz
28 maja 2013, 20:03
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Ja robię płytkę tą metodą co najwyżej raz na kwartał i mi się chemia w butelkach nie psuje :) Do naświetlarni zbiory wysyłam internetem, odbieram przy okazji przejeżdżając obok. naświetlarni jest sporo w każdym większym mieście. Biznes drukarski w Polsce jest wyjątkowo powszechny :)
Rozumiem argument, że nie dla każdego to musi mieć uzasadnienie ekonomiczne. Dlatego argumentuję tym jednym - wielu elementów nie kupisz w postaci innej niż co najwyżej msop. Ograniczenie się do obudów wielkości dip i większych, to wielkie ograniczenie. Czasy kiedy nie było dostępu do nowoczesnych podzespołów, dawno minęły i nie ma co tego stanu na siłę przedłużać. Pewne układy nie zadziałają też dobrze zmontowane na dużych podzespołach. Elektronika zdecydowanie nie kończy się na odpornej na wszystko logice cyfrowej i sterownikach do maszyn, które same w sobie są prymitywnymi układami. Nawet te najbardziej skomplikowane.
autor: mc2kwacz
28 maja 2013, 19:09
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Nie gadam od rzeczy, bo się na tym znam.
Przygotowanie projektu to wręcz ten sam nakład pracy. To prawda. I nie upieram się, że frezowanie nie ma żadnego sensu. Chodzi o to że, po pierwsze płytka frezowana jest gorszej jakości ELEKTRYCZNEJ niż trawiona. Po drugie sens mają tyko proste układy. Po trzecie, projektów nieco bardziej skomplikowanych zrobić się w ten sposób nie da a raczej jest to niewspółmiernie kosztowne wysiłku do zrobienia tego "po Bożemu".
Jeśli mówimy o prostych układach, które w ogóle da się zrobić na płytce jednostronnej, o jakich wspominasz, to i tak lepsza jest metoda fotochemiczna. Lepsza, bo jak wspomniałem lepsza jest jakość końcowa i daje znacznie większe możliwości użycia nowoczesnych elementów w zminiaturyzowanych obudowach (czasami innych po prostu nie ma).
Nie jest to kwestia łamania wierteł. Mam frezarkę CNC "firmową" od kilku lat, wyciąłem mnóstwo projektów 2,5D oraz 3D (bynajmniej nie wizerunków Jezusa w drewnie z pliku bmp :) ) i przez ten cały czas złamałem na niej dosłownie 3 frezy, przy czym jeden z premedytacją. Po prostu należy starać się stosować technologie najlepsze a nie takie, jakie akurat opanowaliśmy. Nie masz najmniejszej szansy zbliżyć się z płytką frezowaną do jakości którą bez problemu uzyskam chemicznie w domu. A co dopiero zlecając to firmie, która ma sprzęt do tego przeznaczony. I dlatego warto zainteresować się trawieniem, zamiast uparcie piłować pcb frezem. Bo trawienie jest tanie, proste i szybkie. Jedynym realnym problemem jest źródło światła UV. Ale myślę, że "suszarka do tipsów" z Allegro za 40zł powinna załatwić sprawę, po usunięciu bocznych lamp :)
Zaznaczam - chodzi o porządne fototrawienie z folii zrobionej przez poligrafię (6zł/A4) a nie dziadowskie metody typu termotransfer - szkoda się nawet wypowiadać na ten temat.
Jeśli chodzi o bardzo proste układy w stylu 4 scalaki na krzyż + kilka tranzystorów, to najszybciej je zrobić na uniwersalce, w czasie porównywalnym do rysowania schematu w edytorze, a co dopiero projektowanie PCB. Dla mnie takie urządzenie, które się da zaprojektować na jednej warstwie + 4 zwory, to nie jest "ambitniejsze" tylko bardzo proste urządzenie. Takie lutuję z głowy od razu na uniwersalce, nawet bez szkicu schematu na kartce. Oczywiście w celach prototypowych, a nie żeby tego potem używać. Chociaż, jakbym się rozejrzał i dobrze zastanowił, to pewnie jest w promieniu kilku metrów wokół mnie parę układów, które są funkcjonalne i działają zmontowane na uniwersalce, od lat.

Niekoniecznie chodzi o gramy czy miligramy miedzi. Najdroższa na świecie, przynajmniej tym cywilizowanym, do którego mamy ambicje się zaliczać, jest robocizna. Im bardziej profesjonalna, tym droższa. Każdy układ, do którego się musi dotknąć człowiek, bardzo drożeje. Dlatego praktycznie wszystko co się tylko da, robi się tak, żeby było zmontowane automatycznie. No i żeby było jak najmniejsze, oczywiście, bo wszystkie materiały kosztują a miedź nie jest tu zdecydowanie najdroższa. Większość rzeczy da się tak zaprojektować, że dużych elementów nie ma wcale. Dopóki nie wchodzimy w wysokie napięcia i duże prądy, nie ma potrzeby stosowania żadnych dużych elementów przewlekanych czy wręcz przykręcanych. Cały układ do Twojego sterownik drążarki, bez elementów mocy, zmieściłbym w obrysie tranzystora TO3 a pola lutownicze zajmowałyby połowę powierzchni płytki :)
autor: mc2kwacz
28 maja 2013, 17:49
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Kolego tux, każdy ma swoje gówno, i to chyba dobrze że tak chętnie się chwalisz swoim.
No cóż, linuksiarze już tak mają, że niezwykle często występuje u nich niekoniecznie uzasadnione poczucie wyższości :lol:

Wracając do tematu, jeśli na płytce są same elementy takie jak wspominasz, plus układy w DIP ewentualnie soic, a rysunek jest prosty łamane przez prymitywny, to czemu nie. Szczególnie jeśli czyjś czas jest tak tani, że go nie liczy nawet. Dla mnie to jest wyłącznie sytuacja awaryjna i tylko wtedy marnowanie czasu na coś takiego jest uzasadnione. Bo nie nazwę tego inaczej niż marnowaniem czasu. Zamówienie płytki za 50 zł (oby tylko tak tanio) wychodzi zdecydowanie taniej, niż bujanie się z laminatem, frezarką i frezami. A jeśli nie, to domowe trawienie, które daje nieporównanie lepsze efekty.
Laminat miedziany wymyślono aby go trawić chemicznie a nie frezować. I nie zmienisz tego faktu kilogramem "prawdy" w Twoim wykonaniu :)

P.S.
Prototypy się często nie udają, jeśli ktoś się nie zna na tym co próbuje zrobić ;)
autor: mc2kwacz
27 maja 2013, 22:56
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Frezowanie PCB
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 8433

Witam Panowie :)
Frezowanie rysunku ścieżek na laminacie, to technologia prototypowa i na dodatek mocno trącąca myszą. Można powiedzieć, że całkowicie zarzucona, nie licząc maniaków których nakręca upór. Nikt kto nie chce się urobić o łokcie dla miernego efektu nawet tego nie będzie próbował, wszystko jedno jaką maszyną i frezami dysponuje.
Laminat obrabia się mechanicznie wyłącznie w zakresie otworów pod elementy przewlekane, otworów montażowych, cięcia na wymiar, nacinania. Jeśli jakiekolwiek frezowanie, to otwory kształtowe albo podcinanie podłoża - bardzo specjalistyczne potrzeby.
Do wykonywania rysunku połączeń stosuje się wyłącznie fotochemię. Inną w przypadku profesjonalnych firm, inna w przypadku amatorskich zastosowań. Ale fotochemię. Potrzebny jest wydruk na naświetlarce, lakier Positiv i źródło UV. A po utrwaleniu proste odczynniki do trawienia, do kupienia w każdym sklepie z elektroniką dla radioamatorów. Ewentualnie przy prostych i prymitywnych w budowie układach, można rysunek połączeń namalować ręcznie jakimś lakierem nieodpryskującym i potem wytrawić.
W przypadku obwodów dwuwarstwowych, gdzie ta druga warstwa ma jakiś poziom komplikacji a nie jest tylko masą albo masą i zasilaniem, najlepiej od razu zrobić projekt w edytorze PCB i zlecić wykonanie profesjonalnej firmie. Nawet 1 sztuki. Wyjdzie jak trzeba i nawet taniej w porównaniu z czasem policzonym po cenie roboczogodziny sprzątaczki. Pozdrawiam.

Wróć do „Frezowanie PCB”