Jeżeli z dwóch stron ściśniesz zewnętrzne bieżnie łożysk flanszami do tulei to nie ma potrzeby blokować jej z boku śrubami. Jeśli nie chce kolega obrabiać wałka to zabierak można zamocować na tuleję zaciskowo rozprężną BK 13 25x50 , a od strony koła pasowego tuleją zaciskową BK19 30x60.

Z rozszerzalnością cieplną można sobie poradzić stosując sprężynę talerzową, kompensuje zmiany długości i jednocześnie zapewnia stałe naprężenie łożysk.


Wymieniałem w ubiegłym tygodniu łożyska (komplet 2000 PLN ) w podobnym wrzecionie, z tym, że były po dwa łożyska w tandemie na stronę (2x 71913 i 2x 7210). Coś jak to poniżej.

I też miało sprężyny talerzowe.
Zostały mi 2 pary używanch łożysk 7210, jak ktoś jest zainteresowany to po kosztach wysyłki mogę oddać. Nie są idealne ale na próby powinny się nadać.

Dręczy mnie pytanie czy dla tak krótkiego wrzeciennika warto dawać dwa łożyska obok siebie + trzecie końcowe? Czy nie wystarczą dwa skośne na przeciwległych końcach?

A może by zaadoptować tylną piastę z samochodu. Niektóre mają otwór w osi (na Alle piasty są po 20-40 zł, choć lepiej udać się na szrot i obejrzeć dokłądnie czy dany typ się nada) , łożyska można wymienić na kulkowe skośne (zazwyczaj mają regulacje luzu) a talerz ze szpilkami po przetoczeniu może posłużyć do przykręcenia uchwytu.