Osłony z blachy aluminiowej będą działały jak głośniki - poczujesz moc wibracji
a dodatkowo wcześniej czy później walniesz w nie kluczem czy łokciem....i samo się nie wyprostuje.
Jeśli już upierasz się na jakieś osłony to chyba lepiej np. ze spienionego pcv, kolor i grubość wedle uznania.
Z kółek korzysta się rzadko a jednocześnie wystają poza obrys frezarki,
ich głównym zadaniem będzie więc haratanie kostek u nóg, winny być przed wibroizolatorami a wystające kikuty ucięte i ewentualnie zakończone ABS-em (czerwonym

Elektronika przyklejona metodą losową i wyszło, że "łatwiej przeskoczyć niż obejść"
a każda próba zerknięcia na falownik wiąże się z kilometrowym marszem no i oczywiście ryzykiem poranienia kostki.
Zwróć uwagę, że pod stołem, zarówno z przodu jak i z tyłu masz idealne miejsce
na szafki, do tylnej możesz wrzucić całą elektronikę, a z przodu na np frezy itp.
Można też np. prowadnik przewodów umieścić z tyłu belki, coś jak:

a także umieścić tam (z tyłu belki między prowadnikiem) silnik osi X (boczny), a napęd dać poprzez pasek zębaty.
Frezarka zrobi się smukła i będzie mniej miejsca zajmować.
A ogólnie to również uważam, że projekt maszynki amatorskiej powinien być prosty jak cep.