jasiu... ja w żadnym wypadku nie chcę na ciebie naskakiwać ale w jakieś bańce mydlanej żyjesz. Ja już w tej chwili nawet nie słucham jaki stan ma maszyna tylko pytam czy działa, albo co jest uwalone (w razie zainteresowania umawiam się na oględziny) bo dla jednego maszyna będzie igła bo działa a dla mnie może to już być blisko rupieć, także jak np widzisz przepychanie się z takim niemcem bo on w aukcji źle napisał? źle ale dla Ciebie czy dla niego?
Od handlarza nie licz na żaden zwrot kosztów, nie ma czegoś takiego!!! Aukcje tym bardziej bo przeważnie za nic odpowiedzialności nie biorą, wypisywaniem swoich "doświadczeń" możesz kogoś z forum tylko na koszta narazić.
Z Niemiec mam np. epizod że wygrałem aukcję ale maszyny nigdy nie odebrałem bo po aukcji została "wycofana" a prawda była taka że ją handlarz odkupił bo miał klienta, i co zrobisz? gówno zrobisz.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Obrabiarki z zagranicy”
- 22 lut 2019, 16:44
- Forum: Na luzie
- Temat: Obrabiarki z zagranicy
- Odpowiedzi: 74
- Odsłony: 4174
- 18 lut 2019, 18:55
- Forum: Na luzie
- Temat: Obrabiarki z zagranicy
- Odpowiedzi: 74
- Odsłony: 4174
Re: Obrabiarki z zagranicy
właśnie jasiu... może byś coś z doświadczenia napisał, czytam te Twoje bzdury i aż mnie skręca. O zakupach maszyn na aukcjach można książkę napisać i nigdy, nigdy nie jest tak "fajnie" jak to opisujesz, tak niemiec załatwi tobie to i tamto i jeszcze może na odchodne loda zrobi??
W większości na tych aukcjach kupującego mają w du*** i jak napisane że załadunek, transport na Twojej głowie to tak będzie, nie często kogoś chętnego do pomocy znajdziesz.
Tylko jasiu... z doświadczenia a nie od kolegi, przeczytanych gdzieś tam itd.....
Z moich obserwacji na aukcjach przeważnie starsze maszyny jeszcze idzie w dobrej monecie wyrwać, na zachodzie firmy pozbywają się rupieci i nikt ich nie chce, jak coś lepszego to często handlarze tubylcy "zawijają".
Ale co ja tam wiem, po całej europie tylko kilkadziesiąt maszyn kupiłem.
W większości na tych aukcjach kupującego mają w du*** i jak napisane że załadunek, transport na Twojej głowie to tak będzie, nie często kogoś chętnego do pomocy znajdziesz.
Tylko jasiu... z doświadczenia a nie od kolegi, przeczytanych gdzieś tam itd.....
Z moich obserwacji na aukcjach przeważnie starsze maszyny jeszcze idzie w dobrej monecie wyrwać, na zachodzie firmy pozbywają się rupieci i nikt ich nie chce, jak coś lepszego to często handlarze tubylcy "zawijają".
Ale co ja tam wiem, po całej europie tylko kilkadziesiąt maszyn kupiłem.