nie znam cen tej firmy wynajmującej maszyny ale często wynajęcie na 12 m-cy (to chyba minimum) przekracza ceny maszyn używanych w dobrym stanie.
Nie jest to opcja dla osoby/firmy która się zastanawia czy coś wypali, tu musisz mieć pewność obłożenia maszyny, inaczej straty gwarantowane.

często "markeciak" ma problem z powtarzalnością gdy mowa o kilku setkach detali, tym bardziej z "twardej stali" (warto by określić dokładniej), do tego nie każdy ma czas, chęć, zaplecze i umiejętności żeby w DIY się bawić, stąd też pytanie jakiej pomocy kolega potrzebuje.
Sam posiadam tokarkę (starszy klamot) którą jak trzeba odpalam rano, klepie co ma do wyklepania (duże serie), nikt do niej za często nie zagląda i jest pewność że robota będzie wykonana, oczywiście poprawnie.
Żadna marketowa tokarka mi tego nie zagwarantuje.
No i wiadomo dziś element 5mm jutro.....

ale jakiej pomocy potrzebujesz? zacznij od budżetu bo inaczej to se można..., jak produkcja większych serii warto pomyśleć o podajniku pręta, no i oczywiście tokarka z przechwytem (2 wrzeciono).