Różnice w cięciu blach "grubych" czyli powyżej 5 mm są minimalne (na korzyść CO2)- co przy ZNACZNEJ różnicy w kosztach eksploatacji na korzyść fibera nie ma znaczenia.
Prawda jest taka, że fiber w ciągu pracy zużywa mniej więcej tyle prądu co CO2... w stanie bezruchu (czyli chodzi ale nie tnie).
Do tego dochodzi brak gazów rezonatorowych, praktycznie zero optyki no i mniejsze wymagania techniczne dot. posadowienia maszyny.
Rachunek jest prosty i nie wiem, kto teraz jeszcze decyduje się na laser CO2
