Maszynki mam różnej wielkości-30x40,40x60,50x80.Akurat gabaryt maszynki jest tu kwestią nie mającą wielkiego znaczenia.No jedna foremka to np.15x10cm.Jak długo-zależy jak zrobisz maszynę.Jedną stronę możesz robić 4 godziny na ślamazarnej maszynce a inna frezarynka zrobi to znacznie szybciej.Czy jestem w stanie -jestem.Czy M542 robi się samemu-nie.To się kupuje na naszym portalu aukcyjnym lub w dalekim dalekim kraju za obrzydliwie niskie pieniądze.Niedawno kolega z forum trochę mnie oświecił i także odważyłem się robić zakupy u skośnookich.A elektroników z pracy zatrudnisz do złożenia wszystkiego do kupy-zasilacz,soft start i inne-mała skrzyneczka.Niektórych to onieśmiela.
Co do przełożeń-nie mam i nie planuję.Nie widzę potrzeby-oczywiście w moim przypadku.Jedyny plus jaki widzę to mozliwość schowania silnika.

Niejako do tablicy mnie wyciągnięto,bo to moje stare foremki. Co do maszynki-jak ramę wykonasz sam to jesteś już zarobiony.Sterowania nie rób sam.Tzn złóż je sam ze sprawdzonych komponentów -M542 itp.Czy śruby trapezowe-tak,jeśli przemyślisz konstrukcję by łatwo kasować luzy-nie bierz pod uwagę możliwości programowego ich kasowania.Lepiej śruby kulowe z podwójnymi nakrętkami w osi xy-na zetce pojedyncza.Oczywiście zrobisz wersję,na którą księgowa pozwoli .
W czym się to rysuje-w dowolnym programie,który opanowałeś lub masz zamiar opanować w stopniu co najmniej średnim.A sprzęgła jak to sprzęgła-łączą silnik z odbiornikiem niwelując nieosiowość i inne babole.
Co do woblerków,foremek,modeli i projektów-robię tego dosyć sporo a i tak kupuję gotowe.Zresztą ryb ostatnio jakoś mniej...