dasza77 pisze:Gdy czytam takie posty, to nie mogę się nadziwić dlaczego ludzie kupują takie złomy i baaaardzo dużo czasu poświęcają aby je naprawić i przywrócić do stany "dostatecznego". Końcowym efektem jest lepiej lub gorzej pracująca maszyna.
Czy nie efektywniej jest kupić sprawną maszynę i już następnego dnia wytwarzać na niej produkty , które można sprzedać.
Pytanie 1 i najważniejsze:
Czy każdy kto kupuje taką maszynę robi to z zamiarem zarabiania na niej?
Pytanie 2:
Czy każdy kto nawet chce na takiej maszynce coś zarobić, dysponuje budżetem z pięcioma czy sześcioma zerami na nową profesjonalną maszynę?
No na koniec czy słyszał kolega o słowie hobby?
Sam kupiłem nową, chińską tokarkę która wymagała remontu już w dniu zakupu.
Kupiłem ją w celach hobbystycznych no i do pracy na własny użytek bo wykonania kilku kółek z alu to się u tokarzy doprosić nie mogłem.
