Znaleziono 2 wyniki

autor: rdarek
11 lut 2020, 12:49
Forum: Informacji na temat...
Temat: poszerzania, napawania materiału
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 1352

Re: poszerzania, napawania materiału

tomrom2879 pisze:
11 lut 2020, 12:28
Kleju nie mogę użyć bo łożysko to część wymienna.
Możesz, klej puszcza po podgrzaniu do około 200 ° C
Gniazdo (aluminium) prawdopodobnie zostało rozepchnięte podczas montażu lub demontażu łożyska. Ale to tylko moje przypuszczenia.
tomrom2879 pisze:
11 lut 2020, 12:28
Z tego co pamiętam to cieczy tam nie było, ale załóżmy że była - co wtedy?
W przypadku cieczy była by to metoda elektrochemiczna (galwaniczna)
tomrom2879 pisze:
11 lut 2020, 12:28
W jaki sposób cynowałeś to łożysko? Może też zastosuję tę metodę...
Nie cynowałem nie miałem potrzeby. Widziałem około 1,5 roku temu jak wykonywano regenerację (naprawę uszkodzenia) cylindra w maszynie u mojego kontrahenta. Niestety ze względu na procedury wprowadzone w tej firmie nie wolno samodzielnie pałętać się po hali i mogłem na proces tylko spojrzeć z daleka. Naprawa trwała kilka czy kilkanaście godzin zamiast miesięcy :shock: i maszyna nadal pracuje.
autor: rdarek
11 lut 2020, 09:02
Forum: Informacji na temat...
Temat: poszerzania, napawania materiału
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 1352

Re: poszerzania, napawania materiału

tomrom2879 pisze:
11 lut 2020, 02:33
Facet zdjął to łożysko i w miejsce osadzenia tego łożyska, na wale napawał za pomocą jakiegoś kabelka materiał. Pamiętam, że ocierał tym kabelkiem o wał i szły z tego iskry. Po tym procesie wyglądało to jak dziesiątki mini odprysków. Łożysko weszło ciasno a motor jeździ do dzisiaj bez szwanku. Pamiętam, że ten Pan był bardzo stary i metoda jaką nanosił ten materiał była równie stara (opowiadał mi o tym i jakoś fachowo to nazwał ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć).
Czy używał do tego procesu jakiejś cieczy?
JacekBelof pisze:
11 lut 2020, 05:34
Prawdopodobnie był to elektropis/iskrograf... faktycznie pozostawia cieńką, dziwnie wyglądającą warstwę, ale czy to takie profesjonalne... z drugiej strony, skoro zdaje egzamin... w każdym razie wiesz czego szukać, choć jest to sprzęt muzealny -od ładnych nastu lat stosuje się znakowanie laserowe.
Zależy od punktu widzenia, Nie wiem czy to iskrograf ale podobną metodą nadal naprawia się uszkodzenia w maszynach, ale takich gdzie maszyna waży dziesiątki ton a inny sposób naprawy wiązałby się z rozebraniem całego urządzenia i uwaga ze względu na precyzję nie można wykonać napawania

Wróć do „poszerzania, napawania materiału”