witam
Trzy strony tematu i dopiero teraz kolega pyta czy sztywniejszy ruchomy stół czy brama? Przy tej samej masie sztywniejszy będzie ruchomy stół. Tak w ogóle przy tak małym polu pracy wydaje się niecelowym budowanie korpusu od podstaw, skoro jak podpowiada kolego SPOL można użyć gotowego korpusu z używanej frezarki bądź innej maszyny i za kilka tysięcy wyprowadzić konstrukcję do takiego stanu aby spełniała kolegi wymagania. Wymienić śruby na kulowe takie w najlepszej możliwej do przyjęcia przez kieszeń klasie wykonania , prowadnice ślizgowe zregenerować lub przerobić na prowadnice liniowe, napędy serwo plus jakiś kontroler zewnętrzny i nowe wrzeciono - maszyna jak nic spełni kolegi wymagania - bez potrzeby budowania korpusu. Marka śrub i prowadnic nie jest tak istotna jak klasa dokładności - za tym podąża cena i to nieproporcjonalnie szybko. Jak kolega chce jak największej dokładności to sugeruję maszynę umieścić w klimatyzowanym pomieszczeniu.
pzdr
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Frezarka do stali i aluminium - początkujący”
- 19 cze 2013, 07:19
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka do stali i aluminium - początkujący
- Odpowiedzi: 43
- Odsłony: 7607
- 14 cze 2013, 07:39
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka do stali i aluminium - początkujący
- Odpowiedzi: 43
- Odsłony: 7607
witam
Moim zdaniem przy tak niewielkim polu pracy można by znacząco uprościć całą konstrukcję. Swego czasu rafamet wystawiał na allegro płyty/stoły traserskie duże z rowkami teowymi, 700x1000 kawał grubego szlifowanego żeliwa. Proponuje taką płytę na gotową podstawę - boki można również odlać z żeliwa jako monolit np. 2x blok 100x1000x500 ze stopą pozwalającą się przykręcić do podstawy. Łatwo taki blok obrobić precyzyjnie i przede wszystkim żadnego spawania. Po skręceniu otrzymujemy klatkę z żeliwa o kubaturze użytkowej 700x700x500. Ruchoma belka Y to już dowolność, próbowałbym szukać odpowiednio masywnego stołu z frezarki - lub wyspawać i odprężyć maksymalnie masywną konstrukcję z szeroko rozstawionymi prowadnicami. Jeden silnik dla dwóch śrub przełożony paskiem w osi Y wystarczy. Wrzeciona sugeruję szukać gotowego na ebay z centrum obróbczego - ew. zamówić u chińczyków sam wrzeciennik np. pod bt40 napędzany paskiem pod dowolny silnik. Zalety to niskie obroty i niezły moment do frezowania stali w porównaniu z elektrowrzecionami, np taki:

pozdrawiam
radek
Moim zdaniem przy tak niewielkim polu pracy można by znacząco uprościć całą konstrukcję. Swego czasu rafamet wystawiał na allegro płyty/stoły traserskie duże z rowkami teowymi, 700x1000 kawał grubego szlifowanego żeliwa. Proponuje taką płytę na gotową podstawę - boki można również odlać z żeliwa jako monolit np. 2x blok 100x1000x500 ze stopą pozwalającą się przykręcić do podstawy. Łatwo taki blok obrobić precyzyjnie i przede wszystkim żadnego spawania. Po skręceniu otrzymujemy klatkę z żeliwa o kubaturze użytkowej 700x700x500. Ruchoma belka Y to już dowolność, próbowałbym szukać odpowiednio masywnego stołu z frezarki - lub wyspawać i odprężyć maksymalnie masywną konstrukcję z szeroko rozstawionymi prowadnicami. Jeden silnik dla dwóch śrub przełożony paskiem w osi Y wystarczy. Wrzeciona sugeruję szukać gotowego na ebay z centrum obróbczego - ew. zamówić u chińczyków sam wrzeciennik np. pod bt40 napędzany paskiem pod dowolny silnik. Zalety to niskie obroty i niezły moment do frezowania stali w porównaniu z elektrowrzecionami, np taki:

pozdrawiam
radek