Mikroobrobka po szlifowaniu dla wiertel albo pil jest nieoplacalna.
Mozna do madowej produkcji plytek do najciezszych zastosowan sie w takie cos bawic ale do wiertel do stali nikt tego noe bedzi robil. Dobrze zaostrzone wiertlo i z sykonczeniem na drobnoziarnistym kamieniu ( tzw. Japonskim albo niebieskim w zupelnosci wystarczy ).
Co do pil ( i wiertla mozna tez pod to podciagnac ) zaleca sie pierwsze 2-3ciecia wykonac na zanizonych parametrach wlasnie po to zeby ultra ostre krawedzie po ostrzeniu w kontrolowany sposob zarepic. Warto poszukac w google po angielsku "sawing in".
Odnosnie samego wiertla- calkiem nowe i tak bedzie szybko przeostrzone to i po kiego grzyba bedzie producent marnowal czas na kolejna zbedna obrobke.

CFA : przeczysz sam sobie ( przeczytaj swoj ostatni i przedostatbi post ).
Gadasz pierdoly: nie nie kazde wiertlo kobaltowe jest takie samo.
I na koniec wypowiadasz opinie niczym nie podparte ( jak twoja sugestia ze ostre krawedzie oznaczaja nietrwale narzedzie ). Slabo Panie kolego, slabo !

CFA : polecam bo sprawdzilem te wlasnie i bylem bardzo z nich zadowolony, coz prowizji nie mam cale zycie jak wolantariusz
ARMSTEC : w imieniu kolegi chyba bede musial Ci podziekowac, bo przynajmniej wypisales teraz pare konkretnych informacji ktore moga mu sie przydac. Odnosnie tych cen - nie mam pojecia czy sa drozsze czy tansze od innych "wiertel z najwyzszej polki". Nie siedze w tym. Wiem ze jak pierwszy raz dostalem wiertlo z tej firmy duzej srednicy ( ciezkie ) to bylo tak ostre na krawedziach ze praktycznie przecial sobie skore na dloni jak je wzialem bez rekawiczki.

I na koniec, informacja dla was obu:
Nie musze miec doswiadczenia ani z wszystkimi innymi producentami wiertel ani pracowac w firmie produkujacej te czy tamte wiertla zeby dzielic sie moimi doswiadczeniami w tym zakresie. I po pracy z tymi wlasnie wiertlami stwierdzam ze sa bardzo wysokiej jakosci.
Dla twojej ciekawosci Armstec: uzywalem kobaltowych do wiercenia w czarnej stali bo mozna podniesc o te pare procent parametry wiercenia bez obawy o utrate twardosci ( szybkie stepienie ). Swoja droga armstec: jak nie probowales tego czy owego produktu ( bo mowisz ze nigdy go nie uzyles ) to jak mozesz napisac ze "nie jest lepszy" ? Przeciez nie wiesz

Zalew dziadostwa - zgoda.
"Dobre tylko sprzed roku 1900" - bzdura jakich dawno nie slyszalem.

A teraz do rzeczy:

Tu jest link do producenta wiertel - ja nie widzialem lepszych. Szczegolnie polecam typu HSS-E ( oczywiscie linia PHANTOM ). Cena... troche drozsze niz konkurencja, jakosc ... poziom MONT EVEREST.

https://www.phantom.eu/en-us/hss-and-hss-e-drills/

Technika ostrzenia na tzw "split point" jak najbardziej, ale nie tak jak tam wyzej byla pokazana tylko w taki sposobv musi byc prowadzona druga krawedz zeby byla idealnie prostopadla do krawedzi tnacej.
Na angielskich stronach jest wiecej jeszcze na temat tej techniki ostrzenia. Proponuje Tzw "4 faceted split point".
Dobrze jest tez zeby w miare mozliwosci skrocic dlugosc tej krawedzi na srodku wiertla ( tej ktora "rozmazuje" ) - w tej firmie Van Ommen wlasnie maja wiertla ostrzone w taki sposob ze ta krawedz "rozmazujaca" ( czyli nie skrawajaca innymi slowy ) jest specjalnie skrocona.

Jeszcze jedno, standardowo wiertlo ma 118 - 120 stopni kat wierzcholkowy. Taki kat dosc dobrze spisuje sie w wiekszosci materialow ale im trudniejsze, ciezsze przypadki tym mozna o te 2-3 stopnie "splaszczyc".

Obroty powinny byc jak najnizsze.

Wiertlo zakup dobrej firmy i najlepiej HSS-CO.
Proponuje Ci poszukaj wiertel firmy Van Ommen a dokladnie seria Phantom ( HSS-E ).
To po pierwsze.

Po drugie, obroty i posuw dobiera sie do katow pod jakimi jest naostrzone wiertlo.
Mialem kiedys taki przypadek ze wiercilem tez kilkaset otworow ale wietlem srednica 40mm w blasze 70mm grubosci i bez zadnych otworow pilotowych. W dodatku na maszynie gdzie mialem waski zakres ustawien parametrow. W takim przypadku trzeba dopasowac katy pod jakimi ostrzysz wiertlo.
Przez wszystko to przechodzilem i najwiecej sie nauczylem o wiertlach i wierceniu wlasnie wtedy. Zaloze sie ze albo sam liczysz juz czas albo robi to twoj szef i nie moze uwierzyc czemu tak "prosta" sprawa jak wiercenie sprawia tyle problemow

Tak czy owak, dobre a wrecz bardzo dobre wiertlo ( fabrycznie zaostrzone ) bardzo ulatwi zycie
Wskazowke dam ci taka : przyjzyj sie dokladnie ( zrob zdjecie ) jak zaostrzone jest wiertlo kiedy wyciagniesz je z paczki a jak ostrzy je twoj fachowiec.
Ciekawe czy ostrzy tez na szlifierce krawedzie boczne ( te wzdluz spirali ) ostrzy ?
- zaloze sie ze pewnie tez je "liznie" i dlatego masz problem ze srednica z drugiej strony
Nawet dobrze naostrzone wiertlo bardzo szybko sie ztepi jesli sa zle parametry, poczytaj o typach wiorow i obrobce skrawaniem. Uzywaj duzo chlodziwa.

Wiesz czemu polecam HSS-CO ? Wogole czemu lepiej stosowac wiertla z kobaltem ? Nawet przy czarnej stali ? Bo sa przedewszystkim mniej wrazliwe na podwyzszone temperatury ( ogolnie mowiac mozna nimi wiercic w nieco wyzszej temp niz zwykly HSS bez obaw o utrate twardosci ) a ten drugi powod - sa twardsze od zwyklych HSS.

Wyslij zdjecie jak naostrzone jest to twoje wiertelko