A ja wciaz uwazam ze robienie takiego produktu taka metoda to pomylka.

Spojrzcie na to w ten sposob :

1. czy potrzebna jest bardzo wysoka precyzja ( Jaka daje obojetnie jaka maszyna CNC - tokarka sterowana numerycznie albo automat ) Nie ! Wystarczy "przyzwoita" dokladnosc.

2 czy toczenie jest najszybsza metoda ? Nie.

Wiec szukajmy takiej metody ktora zapewni WYSTARCZAJACA jakosc i maxymalna produktywnosc. Watpie ze odpowiedz jest w toczeniu.

Spojrzcie na ten film ( po chinsku ), widzicie w jakim tempie produkuja stalowe kule. Czy jakikolwiek proces toczenia bylby tak samo efektywny ? Watpliwe. Napewno koszt zakupu ( badz eksploatacji ) takich maszyn CNC ktore maja taka wysoka predkosc bylby znacznie wyzszy niz takiej metody jak ta prosta ( byc moze troche starodawna ).



A ja mam takie pytanie do tych wszystkich ktorzy chca zaprzadz tokarki CnC i autoamty do tych kulek. Jak byscie rozwiazali problem wytwarzania malych elementow niech bedzie z drewna w Baaaaaaaaaardzo duzych ilosciach ? Na przyklad w milionach sztuk dziennie ? Ooo np. Zapalki ! Wlasnie, jak widzicie taka maszyne ktora robi zapalki ? Czy tez frezowalibyscie kazda z osobna ?

Te 60 milionow mozna bywyslac do chin

Bartus: jesli Rabsystem mowi o tysiacach to pozwolilem sobie na mala kalkulacje ( uwzgledniajac twoje 15 sekund - w ktore co prawda nie do konca wierze, biorac pod uwage podanie materialu, wjazd i wyjazd wiertla, przejazd nozem ksztalt i odciecie ... No ale niech jest 15 sekund ). W kazdym razie Tym sposobem o ktory, piszesz mozna to wykonac ale mysle ze oplacalnosc tej technologii konczy sie na prawdopodobnie 10 tys sztuk, dla wiekszej ilosci odpada. Zwlaszcza ze tak jak napisal Kamar ten sposob ma swoje wady ...

1 sztuka - 15 sekund
4 sztuki - 1 minuta
240 sztuk - 1 godzina
2500 sztuk - 1 dniowka z dlugimi nadgodzinami.
10 tys sztuk - 4 dlugie dni pracy.

Nie chce teraz sie rozpisywac ile czasu zajeloby to moja metoda ale przy takich ilosciach zaczynaja dominowac metody masowej produkcji gdzie forma organizacji jest " chaos ". Wrzucajac 500 kulek pomiedzy wirujace talerze pokryte scierniwem nie mozna dokladnie opisac co bedzie sie dziac z jednym elementem ale efekty beda zadawalajace.
Spojrzcie na te odnosniki : http://sheldonbrown.com/rinard/ball.htm
Oraz : http://www.madehow.com/Volume-1/Ball-Bearing.html
Zwlaszcza ciekawe jest to ze dla kul marmurowych o srednicy 42 mm wykonanych w tej metodzie odchylka na srednicy pomiedzy najwiekszym a najmniejszym odczytem wynosi mniej niz 0,1 mm ! Stosujac talerze o znaczaco wyzszej twardosci i odpornosci na scieranie mozna uzyskac jeszcze lepsze rezultaty. Gdzies wyczytalem ze stosujac te metode na koncu 19 wieku w jednej fabryce talo sie mozliwe wyprodukowanie 10 milionow kulek lozyskowych tygodniowo !

Po 1 znalezc odpowiedni material "wejsciowy" ja bym powiedzial ze prety okragle drewniane, ktore powinienes dostac z polki. Pek takich pretow po 30-40 moze wiecej trzebaby ciac zeby uzyskac dyski o srednicy tak jak te prety i grubosci jak srednica. Wszystko pomiedzy dwa obracajace sie dyski o stalej ( i regulowanej ) odleglosci miedzy soba wylozone papierem sciernym. Na poczatek grube ziarno i odleglosc z wieksza tolerancja a w miare czasu odleglosc miedzy dyskami coraz blizej tej jak maja miec twoje docelowe kulki i bardziej miekki papier. To powinno dac bardzo ladne kulki