Ależ się namordowałem, żeby zdjąć tą turbinkę w całości...

Do silnika dochodzi 300V DC nie znam częstotliwości, a na gniazdku interface nie ma żadnych napięć. Wirnik jak widać przyciąga śrubki a więc elektronika to nie jest typowy falownik, bo silniki indukcyjne do których są robione falowniki nie mają rdzeni przyciągających śrubki, w dodatku mają inną konstrukcję uzwojenia. Może to jest jakiś "dziwny silnik krokowy?". I co teraz? Podpowie mi ktoś jak tym regulować obroty?