W katalogu sim nie było katalogu ngcgui i oczywiście też pliku ngcgui_lathe.ini więc je utworzyłem. Nadal nie ma więcej pozycji w menu, co może być źle?



Znalazłem to

https://github.com/araisrobo/linuxcnc/b ... _lathe.ini

I też nie działa

MlKl pisze:Kolega sam sobie może pomóc, pod warunkiem, że mu się będzie chciało. Polskiego wsparcia dla Ubuntu nie brakuje, brak tylko chęci, żeby poszukać. To, że kiedyś napisałem tutorial nie obliguje mnie do poprawiania go, ilekroć w repozytoriach zajdą jakieś drobne zmiany - ogólna zasada się nie zmieniła...

Nie ma co się stresować, pomagam sobie jak potrafię a, że jest tego niewiele to nie znaczy iż wynika z lenistwa.

MlKl pisze:. Polskiego wsparcia dla Ubuntu nie brakuje, brak tylko chęci, żeby poszukać.

Znalazłem to:

http://www.linuxcnc.org/index.php/engli ... /44-polski

I to co mi się nie spodobało

http://ubuntu.pl/forum/viewtopic.php?f= ... nc#p955605

A konkretnie "Ważne jest to, że Ubuntu10.04 jest już bez wsparcia i nic z tym nie zrobisz. Cokolwiek byś nie próbował, tam napotkasz problemy."

Ale dobrze jest i szukam dalej

http://ubuntu.pl/forum/search.php?keywords=linuxcnc

https://wiki.ubuntu.com/PolishDocumentation/Wsparcie

Wątpię, ale zapytam czy jest jeszcze coś godnego uwagi poza tym powyżej?

Faktycznie źle szukałem, wyszukiwarka w menu Places tam nie dosięga a plik ngcgui.tcl jest w /usr/lib/tcltk/linuxcnc i co teraz wystarczy je podmienić? Ale nie idzie, "permission denied" jak to zrobić?

MlKl pisze:(Wysłany: 2012-01-22, 03:56 Instalacja wersji rozwojowej LinuxCNC z NGCGUI)

Najprościej zainstalujemy NGCGUI wraz z wersją 2.5. Wystarczy wstawić w sources źródła do wersji 2.5 i zainstalować ją przez apta.

Wywnioskowałem, że jak zainstaluję nowe iso to będzie już wersja linuxcnc v2.5 i teraz taka się pokazuje.
Czyli teraz to co cytuję wyżej jest nieaktualne?
Dlaczego po uruchomieniu programu nie jest tak jak

MlKl pisze:(Wysłany: 2012-01-22, 03:56 Instalacja wersji rozwojowej LinuxCNC z NGCGUI)

Otwiera się nam znajome okienko starego EMC2, z tajemniczo brzmiącymi nazwami zakładek nad okienkiem wizualizacji. Id, od, taper-od i własne

W programie linuxcnc, po wsiśnięciu " o " w katalogu /home/ubuntu/linuxcnc/nc_files/ngcgui_lib/lathe są pliki o nazwach : id.ngc, lathe_std.ngc, od.ngc, taper-od.ngc
Jaki plik konfiguracyjny warunkuje pojawienie się tych nazw w nad okienkiem wizualizacji?

Niby mam próbować instalacji na innym komputerze, ale skoro działa prawidłowo z pendriva po wybraniu "wypróbuj ubuntu10.04LTS"



to czy to ma jakiś sens?

Tak jeszcze kombinowałem to pliku z końcówką ..tcl nie ma w całym kompie, a .ngc jest jeden readme.ngc

Panowie, doskonale rozumię, pliki są w innych katalogach i miejscach, niekiedy mają inne nazwy i faktycznie można kręćka dostać. Czyli pozortaje opcja "wypróbuj ..." tylko, że nie mam swojego katalogu home a czyichś tam i gui nie odpala, nie ma swego katalogu nie jest domyślnie ustawione na cokolwiek no popatrzcie sami.



Zmiany w plikach konfiguracyjnych nie dają rezultatu. Chciałbym włączyć ngcgui ale czort wie jak. Tak jak pisałem na tym etapie oby u siebie zobaczyć kobyłkę. A może by warto zrobić iso z kobyłką na pokładzie? Tak!!!

Jeżeli jest w innym języku niż Polski to nie czytam, bo nie rozumię. Już doszedłem, co mam aktualizować, ( dzięki za upewnienie ), ale skoro jest nowe iso... ( z którym trzeba postępować może inaczej - tylko jak? ) ...to po co, gdy aktualizowanie Emc2 v2.4 na 2.5 i tak nie działa. Opisałem to wyżej. Ponieważ można zainstalować iso na poprzedniej partycji to próbował.







I jakoś poszło. Połączenie z netem jest i...



To jakim programem mogę zrobić kopię zapasową na innej partycji znalazłem. Zrobiłem teraz coś takiego:, wypaliłem płytę i cała procedura instalacji odbywa się inaczej. Na początku istnieje możliwość wybrania pomiędzy "wypróbuj ubuntu 10.04 LTS" a "zainstaluj ubuntu 10.04 LTS" i po wybraniu opcji 1 jest możliwość włączenia Emc2 v2.5.



Instalacja niestety zacina się na 25-ciu procentach tak samo. Dało się jeszcze zrobić dysk startowy na pendrive'a i tym razem zachowuje się tak jak ten z płyty. Nie wiem co mam zrobić bo najchętniej to bym po chamsku skopiował tą próbną wersję na wybrane miejsce dysku, ale też coś nie idzie.

Miki. Nie chcę martwić, ale wszystkie wpisy dotyczące instalacji (też ten pierwszy w tym dziale, Emc2 pierwsze kroki, Instalacja wersji NGCGUI ) są nieaktualne z paru względów. Na stronie

http://www.linuxcnc.org/index.php/english/download

Nie ma już do pobrania plików do których odnoszą się artykuły, co za tym idzie komendy w nich opisane wykonują nieoczekiwane operacje albo robią je źle. Na www_linuxcnc.org jest za to do pobrania nowa wersja iso z numerem 2.5 Mc2 a obok z lewej jakieś dodatki . Próba instalacji nowego iso na starych zasadach mi się nie udała. Znam się na tym tyle co kura na pieprzu, ale licząc na pomoc opiszę co wymodziłem. Starą wersję iso znalazłem na chomiku i starałem się instalować zgodnie z opisem. Na dysk wgrała się bez problemu, ale po upgrade-waniu systemu do 12.4 Mc2 nie uruchamiał się. Postanowiłem skasować tą partycję i zamontować system ponownie. Dało się, ale obok tej ustawionej prędzej partycji a nie na niej - i tu pytanie dlaczego?. Następnie nie upgradowałem systemu tylko go spolszczyłem i jako taki mi się podobał. Jednak upgrad-owanie Mc2 do wersji 2.5 nie udawało sie wcale. Jakieś pliki niby pobierało ale nic z nimi nie robiło i stale była wersja 2.4 Mc2. Zacząłem wnikać co jest grane i okazało się, że wcale nie zciąga plików źródłowych bo ich w podanym miejscu już nie ma. Znalazłem jednak nowe iso i je zciągnąłem, bo podobno jest na nim już wersja 2.5 Mc2. Zainstalowałem te iso na pendrajwa tak jak te poprzednie i instaluję. Z początku wszystko po staremu, ale po skopiowaniu 25 procent plików wyskoczył jakiś błąd żekomo z powodu zabrudzonej płyty. Rozwalił mnie ten tekst , że to się zdaża, bo w końcu instalowałem z pemdrajwa, no ale, dobra postanowiłem zrobić powtórkę i okazało się, że uwaliło mi windowsa. Masakra, więc postanowiłem zainstalować system na całym dysku i tu też wywaliło błąd. Powtarzałem to pare razy i w końcu zostając z kilkunastoma partycjami wyłączyłem to w cholere. Myślę, że przydał by mi się jakiś prosty program do żąglowania partycjami w sposób dający mi szansę postawić system na obszarze dysku jaki mi odpowiada, ale wczoraj zobaczyłem pierwszy raz w życiu linuxa i nie wiem nawet tak takowy się nazywa. Proszę o radę. Chcę najpierw przygotować dysk tak aby system instalował się tam gdzie ja chcę pozostawiając miejsce na windows i inne partycje do wspólnego użytku. Chcę aby działała mi kobyłka na tokarce i frezarce we wersji symulacyjnej _ (narazie) a jak będą maszynki to w wersji pełnej. Jak tu mam z tym sobie poradzić?