Nie upierałbym się z tym "bardzo" ale faktycznie pracuje mi się na nich najlepiej z marek z którymi miałem dotąd do czynienia. Z punktu widzenia operatora/ustawiacza sprawiają wrażenie o wiele bardziej przemyślanych konstrukcyjnie, praktyczniejszych i bardziej ergonomicznych. Nie mają może "wodotrysków", którymi kuszą handlowcy na targach potencjalnych klientów za to są "wołami roboczymi" robiącymi robotę bez zbędnych ceregieli. Amada generalnie ma mam wrażenie inną politykę rozwoju swoich produktów. Tak jak inni producenci gonią za wszelką cenę za nowoczesnością w swoich maszynach, prąc szybko do przodu co nie zawsze wychodzi na dobre, Amada wręcz "wałkuje" jeden temat, udoskonalając go, dopieszczając a wypuszczane na rynek maszyny są przemyślane i dojrzałe pod każdym względem, pracuje się na nich po prostu wygodnie. Moje osobiste odczucie podczas obsługi ich pras jest takie że w procesie projektowania tych maszyn uczestniczą ludzie, którzy znają pracę na nich od podszewki.Mam tu na myśli że poza inżynierami, konstruktorami, automatykami, elektronikami, programistami są też operatorzy przekazujący praktyczne uwagi, które są naprawdę brane pod uwagę i to czuć podczas codziennej obsługi. Wszystko jest na miejscu, pod ręką, przemyślane menu sterowników, logiczne i intuicyjne, przemyślana konstrukcja pod względem użytkowym, palce zderzaków na swego rodzaju przegubach kulowych, które podczas kolizji zwyczajnie wypinają się z jarzma i wystarczy je wbić z powrotem co zajmuje dosłownie moment to mistrzostwo świata w swojej prostocie. To ogólnie zbiór drobiazgów, które człowiekowi obsługującemu te maszyny na co dzień wydają się oczywiste do czasu aż nie przesiądzie się na inną markę gdzie zaczyna ich brakować a które zwyczajnie ułatwiają życie i można skupić się na pracy. Żeby nie było że maszyny te nie mają wad i są cudem techniki w czystej postaci, nie wierz ich bezawaryjność, każde maszyny się psują, Amady również. Potrafią dać popis o czym nie raz przekonałem się na własnej skórze ale w porównaniu do innych marek, z którymi miałem do czynienia robią to o wiele rzadziej a gdy wracają do zdrowia rekompensują komfortem pracy wszystkie niedogodności. Jeśli mogę coś doradzić, niezależnie od marki na jaką się zdecydujesz, kup maszynę z możliwie jak największą ilością sterowanych osi, to naprawdę ułatwia i i bardzo przyspiesza pracę. Ręczne ustawianie X1, X2 zajmuje wieki, warto mieć je sterowane oddzielnie, nie pojedynczą oś X ....
Pozdrawiam.

Tak, Fin-Power został "wchłonięty" przez Prima power. Finn Power robił kiedyś niezłe maszyny, ich wykrawarki miały bardzo dobrą opinię. Jak to wygląd obecnie pod marką Prima Power nie wiem, za krótko miałem styczność z nimi by się wypowiadać.

Kiedyś miałem przez krótki okres do czynienia z małą Prima Power na serwie elektrycznym. Przyszła do nas funkiel nówka a później zmieniłem lokalizację i pracodawcę więc nie wiem jak spisywała się dalej. Pierwsze wrażenia pozytywne lecz nadal wolę Amadę

Widzę że produkujesz posty, jeden po drugim Jak już zaznaczyłeś że nie chcesz tureckiej prasy to się tego trzymaj, to raczej dobry trop. Turecka Durma generowała wiele problemów w mojej poprzedniej firmie, Rico nie znam natomiast również portugalska ADIRA to strzał w kolano. Każdy doradzał by brać używaną AMADĘ, góra wybrała jednak nową ADIRĘ bo gwarancja, bo nowoczesna ... itp. Serwis tragiczny a awaryjność jak w chińskich skuterach. Z wyglądu piękna a w obsłudze upiorna, nieprzemyślana konstrukcja zderzaków, wręcz niebezpieczna dla operatora, nikt nie chciał na tym pracować a że musiał to klął i starał się robić swoje mimo że maszyna współpracować za nic nie chciała. Stara AMADA (HFBO z 1997r.) mimo czasem małych niedomagań z racji wieku pracowała bez zadyszki pełną parą dając nieporównywalny komfort obsługi operatorom i nie generowała niepotrzebnych przestojów.
Obiektywnie brałbym cztery marki pod rozwagę: AMADA, SAFAN, LVD i TRUMPF o którym nikt jeszcze nie wspomniał a też poza dobrymi laserami robi całkiem niezłe prasy.