Dużo podrożały. w 2014r kupiłem 1250-150za 375 i jak się później okazało można było mieć taniej znaleźć.Robert_K pisze: ↑25 kwie 2021, 21:47Jak już jesteśmy w temacie antyokazji i wszechobecnego gruzu. Jestem na etapie rozglądania się za imadłem, takim zwykłym, ślusarskim, na stół warsztatowy. Wyjaśnijcie mi jak to jest, że za poniemieckiego gruza z zatrważającą ilością farby na sobie, 150'tke sprzedawcy wołają po 600 - 800 zł, czasami 400 czy 500 jak ma "drobny ubytek w ogóle nie przeszkadzający w pracy" czyli na przykład urwany kawalek powierzchni oporowej pod wkładki, a za te same 600 zł można mieć nowego Bisona 1250-150 a za 700 zł takiego samego, większego o kaliber Bisona 1250-175?
Pozdrawiam.
Nastąpił rozwój takiej trudnej do wytłumaczenia mody, że kiedyś to były narzędzia, a teraz to nie ma narzędzi i ludzie ciągną każdy złom bo stary. Popatrz jak chodliwe są peerelowskie narzędzia, a co dopiero stare(znaczy dobre) zza odry