
Znaleziono 10 wyników
Wróć do „Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.”
- 20 lip 2013, 19:30
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
- 20 lip 2013, 00:32
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
- 19 lip 2013, 23:37
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
Foremki kuchenne są zazwyczaj wyjątkowo cieniutkie, bez zewnętrznego usztywnienia będą się nadawać tylko do "wosku" bez wypełniacza.
Choć liczę że się mylę, jako że mieszanie silikonu z wypełniaczem "nawilżajacym" jest niewdzięczną robotą (a z czystego grubościenna foremka nie "zwiąże" do konca).
ps. dwuskładnikowego do takich zastosowań trochę żal by było
Choć liczę że się mylę, jako że mieszanie silikonu z wypełniaczem "nawilżajacym" jest niewdzięczną robotą (a z czystego grubościenna foremka nie "zwiąże" do konca).
ps. dwuskładnikowego do takich zastosowań trochę żal by było

- 19 lip 2013, 21:26
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
- 19 lip 2013, 20:48
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
- 19 lip 2013, 15:54
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
Koncepcja - i do tego jeszcze rozwaga, taaak... 
Parafrazując Sullivana(a może cytując Mikiego?) forma maszynki będzie pochodną sumy przydasiów(albo tak jak w oryginale funkcji - tyle że przy bardzo Goldbergowskim podejściu do tematu), czyli ma to być prowokacyjny żart(z naciskiem na prowokację), a nie coś specjalnie użytecznego.
A że przydasiów przybywa...
Obecnie dumam nad dwoma* rozwiązaniami:
a)konstrukcja żeliwno(łoże)-siluminowa(kolumna), ze względu na znaczny udział sklejki w stoliku krzyżowym i zetce, formalnie byłby to "drewniak".
Miło by było gdyby był w stanie się sam usztywnić, co sprowadzałoby się do wydziubania kilku drobnych kanałków w samosmarnym boramidzie ew. lignofolu (lub - o ile coś u kumpla w zapasach się jeszcze ostało - gwajaku).
b)"drewniak" o konstrukcji skrzynkowej(czy - ze względu na użyte "patyki" - bardziej ramkowej) z bramą stałą (ew. - w zależności od humoru - kolumnówka), o polu roboczym wielkości pudełka od zapałek i sztywnością wystarczającą do wykonania wyżej wspomnianych elementów z lignofolu/boramidu/gwajaku(dla ew. przyszłej maszynki z punktu a).
Więcej w dedykowanym wątku, a tu się skupmy na ersatzach wosku itp.
A jeśli już jesteśmy przy itp. to:
http://www.instructables.com/id/Making- ... milk-jugs/
Chyba ciekawa alternatywa dla kloca masarskiego (a że - niezamierzenie - jako tako samosmarna, to mógłbym zamiast boramidu użyć
).
Ciekawa** jest też bezpośrednia(sic!) łaźnia olejna(olejowa?) zastosowana tut przy przerobie polietylenu.
*wcześniej wspomniany ploter płaski z kuwetą nafty pomijając
**acz cokolwiek przerażająca...

Parafrazując Sullivana(a może cytując Mikiego?) forma maszynki będzie pochodną sumy przydasiów(albo tak jak w oryginale funkcji - tyle że przy bardzo Goldbergowskim podejściu do tematu), czyli ma to być prowokacyjny żart(z naciskiem na prowokację), a nie coś specjalnie użytecznego.
A że przydasiów przybywa...
Obecnie dumam nad dwoma* rozwiązaniami:
a)konstrukcja żeliwno(łoże)-siluminowa(kolumna), ze względu na znaczny udział sklejki w stoliku krzyżowym i zetce, formalnie byłby to "drewniak".
Miło by było gdyby był w stanie się sam usztywnić, co sprowadzałoby się do wydziubania kilku drobnych kanałków w samosmarnym boramidzie ew. lignofolu (lub - o ile coś u kumpla w zapasach się jeszcze ostało - gwajaku).
b)"drewniak" o konstrukcji skrzynkowej(czy - ze względu na użyte "patyki" - bardziej ramkowej) z bramą stałą (ew. - w zależności od humoru - kolumnówka), o polu roboczym wielkości pudełka od zapałek i sztywnością wystarczającą do wykonania wyżej wspomnianych elementów z lignofolu/boramidu/gwajaku(dla ew. przyszłej maszynki z punktu a).
Więcej w dedykowanym wątku, a tu się skupmy na ersatzach wosku itp.
A jeśli już jesteśmy przy itp. to:
http://www.instructables.com/id/Making- ... milk-jugs/
Chyba ciekawa alternatywa dla kloca masarskiego (a że - niezamierzenie - jako tako samosmarna, to mógłbym zamiast boramidu użyć

Ciekawa** jest też bezpośrednia(sic!) łaźnia olejna(olejowa?) zastosowana tut przy przerobie polietylenu.
*wcześniej wspomniany ploter płaski z kuwetą nafty pomijając
**acz cokolwiek przerażająca...
- 14 lip 2013, 15:43
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
"Hakadej" to taki "stan pośredni" pomiędzy there - I fixed it, a dajmy na to instructables.
Pomiar temperatury/sterowanie grzałką tygla będzie rozwiązane właśnie w tych klimatach
Mianowicie mam starego elwika(sfatygowany zestaw RT-2001/Z-2001) z beznadziejnie zapieczonym mocowaniem grota(ale tych i tak już od dawna nie robią do tego modelu), muszę tylko rozkręcić stację żeby zobaczyć czy będzie dała radę załączyć spiralę w tyglu.
Co do frezowania wosku, to właśnie w celu robienia odlewów(aluminiowych) metodą wosku traconego, ale także po to aby przypomnieć sobie to i owo o frezowaniu/programowaniu (a że budowana w tym celu maszynka będzie mogła "poszczycić" się pomijalnie małą sztywnością...).
ps. z tą naftą to nawet nie chodzi o sam zapach czy jego intensywność - ale wybitną wszędobylskość(przez parę/parenaście dni ma się wrażenie że wszystko naokoło tym przeszło - a potem już się przyzwyczajasz i nie zwracasz na to większej uwagi
).
Pomiar temperatury/sterowanie grzałką tygla będzie rozwiązane właśnie w tych klimatach

Mianowicie mam starego elwika(sfatygowany zestaw RT-2001/Z-2001) z beznadziejnie zapieczonym mocowaniem grota(ale tych i tak już od dawna nie robią do tego modelu), muszę tylko rozkręcić stację żeby zobaczyć czy będzie dała radę załączyć spiralę w tyglu.
Co do frezowania wosku, to właśnie w celu robienia odlewów(aluminiowych) metodą wosku traconego, ale także po to aby przypomnieć sobie to i owo o frezowaniu/programowaniu (a że budowana w tym celu maszynka będzie mogła "poszczycić" się pomijalnie małą sztywnością...).
ps. z tą naftą to nawet nie chodzi o sam zapach czy jego intensywność - ale wybitną wszędobylskość(przez parę/parenaście dni ma się wrażenie że wszystko naokoło tym przeszło - a potem już się przyzwyczajasz i nie zwracasz na to większej uwagi

- 13 lip 2013, 22:02
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
A cóż takiego wzruszającego znalazłeś w desperackiej* próbie usunięcia resztek zakleszczonego wiertła? 
Co do temperatury, to o ile pamiętam artykuł, mowa tam była o obejściu/zablokowaniu termoregulatora(cokolwiek ryzykowne...).
W komentarzach (ale czy z hakendeja czy instruktablów?) było też coś o dodatkach podwyższających temperaturę topnienia parafiny, a i nie zabrakło wątpliwości czy się ładnie wytopi, jakby komuś(czyt. min. mnie) zechciało wyfrezowanych modeli użyć do odlewów.
Mam alternatywny(nie tak bardzo) pomysł na topienie, z (chyba) ciekawie rozwiązanym pomiarem/kontrolą temperatury.
ps. dzięki za pedeefik z patentem.
*i tak po prawdzie mało udanej.
Skonczyło się rzecz jasna na wierceniu od drugiej strony i wybijaniu(nie szło też smarknąć elektrodą - co zazwyczaj się przy gwintownikach sprawdza).
Ale chociaż odwiodło(przynajmniej na razie) od budowy plotera płaskiego do (elektro)grawerowania z całkiem sporą kuwetą nafty

Co do temperatury, to o ile pamiętam artykuł, mowa tam była o obejściu/zablokowaniu termoregulatora(cokolwiek ryzykowne...).
W komentarzach (ale czy z hakendeja czy instruktablów?) było też coś o dodatkach podwyższających temperaturę topnienia parafiny, a i nie zabrakło wątpliwości czy się ładnie wytopi, jakby komuś(czyt. min. mnie) zechciało wyfrezowanych modeli użyć do odlewów.
Mam alternatywny(nie tak bardzo) pomysł na topienie, z (chyba) ciekawie rozwiązanym pomiarem/kontrolą temperatury.
ps. dzięki za pedeefik z patentem.
*i tak po prawdzie mało udanej.
Skonczyło się rzecz jasna na wierceniu od drugiej strony i wybijaniu(nie szło też smarknąć elektrodą - co zazwyczaj się przy gwintownikach sprawdza).
Ale chociaż odwiodło(przynajmniej na razie) od budowy plotera płaskiego do (elektro)grawerowania z całkiem sporą kuwetą nafty

- 13 lip 2013, 15:53
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
Żona za "podsmażenie plazmą" nafty nie pogoniła, to może i tym razem wybaczy 
ps. masz może gdzieś zapisanego pedefa z patentem do którego kiedyś dawałeś odnośnik (tzn. http://pubserv.uprp.pl/PublicationServe ... 1286B1.pdf), bo ten artykulik zostawia jakiś taki niedosyt.

ps. masz może gdzieś zapisanego pedefa z patentem do którego kiedyś dawałeś odnośnik (tzn. http://pubserv.uprp.pl/PublicationServe ... 1286B1.pdf), bo ten artykulik zostawia jakiś taki niedosyt.
- 12 lip 2013, 22:15
- Forum: Linki
- Temat: Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 18910
Własnego wyrobu "wosk" do frezowania - tani.
Witam Szanownych Forumowiczów.
Kilkukrotnie na forum podnoszona była kwestia zaporowych cen wosków nadających się do obróbki skrawaniem.
Poniżej wklejam odnośnik do opisu wykonania takowego w domowych warunkach:
http://hackaday.com/2012/12/29/make-you ... nable-wax/
http://www.instructables.com/id/Machinable-Wax/

Parafinę można dostać za jakieś 5zł-7zł/kG, a polietylen od około 2zł(zgrubnie rozdrobnione odpady poprodukcyjne)-3zł(regranulat - często mocno zanieczyszczony i cuchnący, ale...), a przy mniejszych ilościach użyć po prostu starych worków etc.
Kilkukrotnie na forum podnoszona była kwestia zaporowych cen wosków nadających się do obróbki skrawaniem.
Poniżej wklejam odnośnik do opisu wykonania takowego w domowych warunkach:
http://hackaday.com/2012/12/29/make-you ... nable-wax/
http://www.instructables.com/id/Machinable-Wax/

Parafinę można dostać za jakieś 5zł-7zł/kG, a polietylen od około 2zł(zgrubnie rozdrobnione odpady poprodukcyjne)-3zł(regranulat - często mocno zanieczyszczony i cuchnący, ale...), a przy mniejszych ilościach użyć po prostu starych worków etc.