Znaleziono 2 wyniki

autor: NFZ
14 lip 2013, 16:00
Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
Temat: Pierwsza frezarka do niewielkich zadań.
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 7974

micro pisze:
**jedna minebea PM35S-048 i dwie mitsumki M35-9 (z tego co się orientuję wszystkie trzy mają praktycznie identyczne parametry).
Tyle, że PM-ki to 48 kroków...
To dokładnie tak jak dwie pozostałe mitsumki ;)
A że 48 kroków - czy to ma większe znaczenie przy śrubach o stosunkowo krótkim skoku i niejako próbnej(z tego co zrozumiałem) maszynce?

studencik.PB pisze:Z tego co piszesz to nie trzeba kupować drogich sterowników, tylko można sobie samemu w dobrej cenie zmontować?
I tak i nie.

Można sobie w dobrej cenie zmontować sterownik o niezłych parametrach.

Ale zdecydowanie nie jest dobrym sterownik który wcześniej proponowałem (czy dajmy na to jego izraelski odpowiednik z optoizolacją i wejściami na krańcówki).

One są tylko tanie(a i to ile sam je robisz od podstaw), tyle że jesteś skazany na wiele niedogodności jak praca pełnym/półkrokiem czy grzanie się silników(żeby było śmieszniej - największym kiedy się nie kręcą...) etc.

To była tylko luźna propozycja tymczasówki ratującej kieszeń przed ew. nieprzemyślanym(?) zakupem ;)

studencik.PB pisze:Co do pożyczania to dzięki serdeczne za propozycje, aczkolwiek nigdy nie byłem zwolennikiem pożyczania (rodzice mówili, dobry zwyczaj nie pożyczaj hehe)
Dlatego też "zawarta jest opcja" ew. bezzwrotności ;)
Ew. niedogodnością jest że na tych silniczkach (szczególnie przy M8) co najwyżej porysujesz(tzn. tak jak pierwotnie planowałeś).
autor: NFZ
12 lip 2013, 23:48
Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
Temat: Pierwsza frezarka do niewielkich zadań.
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 7974

Jakiś czas wstecz planowałem budowę bliźniaczo podobnego ploterka, tyle że na wałkach 3/8" (zetka) i 1/2"(w iksie podpartych w około połowie), ale koszt(nawet bez firmowych) łożysk calowych mocno zniechęcał(jeżeli już udawało się znaleźć detaliczne ilości w sensownej cenie, to już przesyłka zjadała całą - pozorną - oszczędność).

Obecnie skłaniam się raczej ku skleceniu sklejkowego przyczłapu do żeliwno-siluminowego bulgatora(jak to ujął pukury: "przymus wewnętrzny - przerabiać" ;)), właśnie na takich prowadniczkach(możliwe że nawet z tego samego sklepu).
Służyć to to będzie w zasadzie do niczego - może poza przypomnieniem sobie jak to było za maszyną stać...
Jeśli uda się tam czwartą oś upchnąć i sztywność pozwoli(jedno i drugie mocno wątpliwe), to może o gliszowanie drobnych wałków się pokuszę (na wuesce wolno idzie - ale z drugiej strony osłon przeciwpyłowych nie trzeba ;)).


Ale przejdźmy do rzeczy.
Jeżeli chcesz to mogę oddać parę zbędnych formatek sklejki (nieduże - ale akurat powinny starczyć na porządne wzmocnienie boków bramy) i pożyczyć* trzy nieduże silniczki**(a i jakiś stosowny zasilaczyk też się pewnie w "przydasiach" znajdzie).

Skleć sobie do tego ersatz-sterownik***(tyle co dwa kufle piwa - choć niestety nie po cenach u Wydry czy z "Monitora"...).

W tzw. międzyczasie dozbieraj "trochę" do uratowanych funduszy i postaraj się to przeznaczyć na części z prawdziwego zdarzenia(tzn. do "docelowej" maszynki).





*oddasz kiedy będą już zbędne ew. zachowasz jeżeli upalisz lub stwierdzisz że są satysfakcjonujące(ale szybciej sfajczysz ;)).
**jedna i dwie mitsumki M35-9 (z tego co się orientuję wszystkie trzy mają praktycznie identyczne parametry).
Do drobnozwojnego M5 powinny starczyć - ale przy sprzyjających wiatrach(i konieczno z górki!!! ;)) może i M8 uciągną.
***rada/uwaga, bez optoizolatora dobrze by było w zapasie ajołkę(albo i dwie) mieć :twisted:

Wróć do „Pierwsza frezarka do niewielkich zadań.”