Z powodzeniem potrafią na jeszcze wyższych obrotach, narzędziem większej średnicy, a nierzadko maszynką o jeszcze mniejszej sztywności, na dodatek bez "żadnego" chłodzenia.kivlow pisze:Rozumiem że było by lepiej mniejsze ale to mokry chińczyk ma zakres 6000-24000.
Ludzie frezują tymi wrzecionami z powodzeniem tylko jak dobrać pod te wysokie obroty parametry.
W czym rzecz?
W mniej lub bardziej świadomy sposób(w większości wypadków stawiam na to drugie) stosują obróbkę tzw. "szybkościową"(HSM).
A tam przy odpowiednio dobranych parametrach zachodzi kilka bardzo korzystnych zjawisk.
Większość(nawet dobrze ponad 90%) ciepła jest odprowadzane w wiór(a że ten przy tej obróbce potrafi mieć niewielką grubość w stosunku do powierzchni, to bywa że dochodzi do widowiskowych efektów w kontakcie z powietrzem

Drgania są mocno powyżej częstotliwości rezonansowej układu o-p-n(nawet jak trafi się na którąś kolejną harmoniczną to i tak nie ma biedy).
Powyżej pewnej prędkości obwodowej temperatura spada(sic!) zamiast rosnąć.
I możno by jeszcze tak długo wymieniać, pytanie tylko dlaczego mimo wszystkich tych zalet nie jest bardziej popularna?
I tut lista też krótka nie będzie.
Momentami hałas nadmuchiwanego powietrza(a i młóconego oprawką, narzędziem etc.) może być większy od tego wywołanego obróbką(na mokro natomiast nie warto - choć na upartego się da - do tego z różnych powodów podchodzić), wydatek powietrza też do małych nie należy(nie każdy ma sprężarkę ze zbiornikiem wielkości sporego bojlera).
Jest bardzo kapryśna pod względem doboru parametrów(cam-y najczęściej wypluwają bzdurne, kalkulatory takie które dopiero trzeba dopieścić etc.).
Nie każde narzędzia(nawet nie o geometrię chodzi - a np. o pokrycia) się do niej nadają.
Itd. itp.
Ja osobiście stawiam ponad nią obróbkę tzw. wysokowydajną(HEM) - która wbrew nazwie ma mniejszą wydajność usuwania materiału - ale efektywniej wykorzystuje narzędzie(niestety nie wszędzie i nie zawsze jest możliwa do zastosowania), które to na dodatek nie musi być wysokiej jakości i w idealnym stanie(znośne efekty uzyskuję nawet na wielokrotnie przeostrzanych - często mało fachowo - "ogryzkach").
Parametry idzie policzyć na kolanie, a na upartego nawet oszacować(ponoć są/były też sympatyczne - na dodatek darmowe - kalkulatory, ale do tych muszę jeszcze dotrzeć).
Szczególnie fajnie się sprawdza w połączeniu z torem trochoidalnym(do kanałków w hartowanym - pełnym... - materiale ostatnio tylko tak podchodzę).
Ale tu już sztywność maszyny i narzędzia gra sporą rolę - więc do maszynki z początku tematu odradzam.