I jeszcze kilka zdjęć z demontażu stołu osi Z?








Dodane 1 godzina 5 minuty 50 sekundy:
Szubienica na kółkach, która pozwoli skończyć z maszyną albo ze sobą



Tymczasowa paleta na kółkach:


No i wreszcie zdjęta frezarka z pudła...





Pudło/podstawę oddałem do piaskowania i malowania podkładem epoksydowym.
Na pierwszy rzut oka wyszło super, na drugi już niestety nie do końca.
Po piaskowaniu podstawa nie została dobrze opukana i przedmucha z "piasku"...
Farba gdzieniegdzie posklejała ścierniwo i ze szpar pomiędzy blachami cały czas się coś wysypuje...
Dodatkowo nie wszystko zostało dokładnie pomalowane.
Następnym razem chyba będę malował sam. Wyjdzie brzydziej ale dokładniej.

Walka z kołkami szła średnio...

Sposób z klejeniem na małe ale sporo wystające kołki poszła nawet gładko:






Dodane 7 minuty 14 sekundy:
Z dużym ale mało wystającym kołkiem poszło gorzej...
Za mała powierzchnia klejenia.
Wiercenie i gwintowanie szło gładko do momentu aż gwintownik się nie złamał...
Zostało spawanie...

Dzięki za info o braku klejenia.
Całe szczęście udało się pobijając kawałkiem drewna w łopatki wirnika zruszyć wszystko i wyczyścić jako tako.
Pompa jest sprawna. Nic więcej na tę chwilę nie będę robił.

Powalczyłem jeszcze z nakrętką metryczną ze śruby osi Y. Wykręcając śrubę nakrętkę tak dokręciłem że nie szło tego ruszyć. Z pomocą przyszła drukarka 3D, nakrętka i kontrnakrętka. W załączniku STL do wydruku jakby ktoś potrzebował.


W dalszych postach pouzupełniam co zostało dotychczas zrobione. Sporo czasu minęło a w sumie niewiele zrobione...

Dodane 18 minuty 59 sekundy:
Zdjęcia z demontażu mocowania silnika i kół pasowych.






Dodane 6 minuty 3 sekundy:
Hydraulika

pompa-chlodziwa-tum35-t57730.html
Wychodzi na to że pompa jest klejona. Odpuszczam temat. Szkoda na to czasu w tej chwili.

I u chińczyka z wysyłką pompa o podobnych parametrach to 300-500zł albo źle szukam.
Zabieram się za śrubę osi Z...

Adam Domański pisze:Przepraszam zapomniałem dodać, że są dwa.

Życie Całe szczęście wierciłem przez drukowaną tuleje bo ten drugi był mniejszej średnicy i gwintu nie uszkodziłem.
Teraz plan na podsuszenie tekstolitu i próba zdjęcia kół.

A tymczasem fotorelacja z pompy wody, która jest zaspawana. Na to nie mam pomysłu...

Mark3d pisze: Adam Domański pisze:
Czy zauważyłeś "robaczka" w kole pasowym?

Zdemontowany.

Okazało się jednak że nie jest zdemontowany.... W kole pasowym były dwa robaczki i to o różnej średnicy. Zabezpieczający, który wykręciłem i właściwy, którego już nie wykręciłem. Ściąłem go... a na koniec się okazało że i tak bym go nie wykręcił bo było uszkodzone nacięcie na śrubokręt. Nawierciłem i wykręciłem torxem.

Nie licząc tej wpadki to poszło bardzo gładko. Po wybiciu wału z korpusu i zdjęciu łożysk okazało się że da się to wyciągnąć dołem maszyny.
Mając wał na stole i kawałek rury, pobijakiem udało się wybić obydwa koła.




Łożysko od przodu zabezpieczone z dwóch stron pierścieniami segera.

Od tyłu luźno.

Adam Domański pisze:Czy zauważyłeś "robaczka" w kole pasowym?

Zdemontowany.

Zaspawane
Jutro zorganizuje odpowiednie wałki i tuleje i będę walczył dalej.

Robert_K pisze:żeby pociąć maszynę za złom

To może i jest dobra koncepcja

A tak na serio. Koło zębate jest z tekstolitu czy podobnego materiału. Boje się trochę.
Aktualnie plan mam taki aby wybić oś z łożyskami z korpusu i kombinować jakiś ściągacz/wybijak który zamontuję na samej osi niezależnie od korpusu. Niedogodność jest taka że wszystko i tak zostaje w środku więc konstrukcja się zaczyna... Myślę dalej...

Adam Domański pisze:nie zapomnij o śrubie (robaczku) blokującej koła zębate na osi

Tak. Tak. Wykręcony już wcześniej.

Miałem demontować dolną oś z przesuwnikiem. Zaspawane. Strach że korpus pęknie. Musze to jeszcze przemyśleć

Udało się za to zdemontować wrzeciono poziome, górną oś.
W miarę gładko poszło.

Udało się zdjąć dekle od osi przekładni zębatych.


Mam nawet koncepcje wybicia dolnej osi po której przesuwa się jedno z kół zębatych i pracuje koło paska klinowego.
Dwie tuleje dzielone jako dystans między kołami i korpusem i wybicie udarem. Jak się uda to pokażę zdjęcie