Zadając to pytanie (data i kwietnia nie przypadkowa), nie chciałem sprawdzić waszej wiedzy ani poszerzyć własnej. Posiadać wiedzę a umieć ją przekazać to dwie różne sprawy. I tego drugiego byłem ciekaw.

Niektóre odpowiedzi były łatwe do przewidzenia. Spodziewałem się na przykład
"ja mam rację a jeśli tego nie rozumiecie to jesteście debilami".
Cóż pomieszanie problemów komunikacyjnych w niepełną wiedzą jak widać jest źródłem frustracji... za każdym razem.

Wielki zawód sprawił mi @strikexp , nie podjął wcale tematu, może zajęty budowaniem silnika parowego albo naklejaniem folii na okna. Proszę bez urazy

Wiele innych wypowiedzi jest poprawnych ale żadna nie wyjaśnia "łopatologicznie" zagadnienia. To oczywiście moja subiektywna ocena i można się z nią nie zgadzać.

tuxcnc pisze: ↑

01 kwie 2021, 17:50

Żarty żartami, ale wszedłem w Google i nie można znaleźć odpowiedzi na przedmiotowe pytanie.
...

Oczywiście sprawdziłem w googlach przed zadaniem pytania, inaczej byłoby za łatwo
Mówisz środek ciężkości? Ale czego? Całego układu? Ten leży gdzieś na wysokościodważników.
Przyznaję, że jesteś blisko.

żeby nastąpił ruch potrzebna jest siła. Możesz wyjaśnić o co chodzi z tą energia potencjalną?

Energia potencjalną całości układu pozostaje stała.

tuxcnc pisze: ↑

01 kwie 2021, 14:05

lepi pisze: ↑

01 kwie 2021, 10:48

Jak to jest, że waga szalkowa działa? Wyprowadzona z równowagi, przy równym obciążeniu, wraca do pozycji "równowagi" . Liczę na ciekawe odpowiedzi

Belka wagi szalkowej jest podparta powyżej środka ciężkości.
To pewnie nie jest ciekawa odpowiedź, natomiast prawdziwa.

Oczywista oczywistość gdzie jest podparta. Ale co dalej?

I po co psujesz zabawę? Liczyłem na teorie spiskowe

No to jeszcze dodam, że na odważnik znajdujący się niżej działa większa siła grawitacji

Jak to jest, że waga szalkowa działa? Wyprowadzona z równowagi, przy równym obciążeniu, wraca do pozycji "równowagi" . Liczę na ciekawe odpowiedzi