Przede wszystkim katalog producenta, później doświadczenie. Moim zdaniem to są podstawowe źródła doboru parametrów. Spotykałem się z katalogami, w których wypisywano bzdury i zastosowanie zawartych tam danych skutkowało niemal natychmiastowym urwaniem narzędzia. Używam też frezów/głowic dla których posuwy i obroty są wręcz absurdalnie wysokie, mimo to wszystko działa jak należy. Dlatego zawsze zaczynam od katalogu, który ewentualnie koryguję przez doświadczenia. Obecnie narzędzia tak sie rozwinęły, że branie pewnych rzeczy "na czuja" mija się z celem. Wyobraźcie sobie niepozorną, pięciopłytkową głowicę o średnicy 32mm. Obrabiamy nią w stali gat. 45, głębokość skrawania tylko 1 do 1.5 mm, obroty coś około 3000 a posuw.... 14400 !!! Tak, to nie błąd. Teraz niech mi ktoś powie, że domyśli się takich parametrów na podstawie doświadczeń na konwencjonalnych narzędziach. Co do freza fi 10. Przyzwoite narzędzie o klasycznej geometrii i 4 piórach da radę 4000 obr, 500 posuw, ap=4mm, ae=100%, ale można też dać takie parametry przy ap=20mm, ae=40%. Co jeśli jednak nie użyjemy klasycznego freza, tylko typu HPM? Wtedy w tym drugim przypadku damy np. 6700 obr i 1400 posuw. Wszystko zależy od bardzo wielu czynników. Dlatego radzę czytać katalogi, pytać handlowców (wbrew powszechnej opinii część wie całkiem sporo o obróbce, pozdrawiam Igora Kaletę z Fanaru, Sebastiana od narzędzi Jongen i pana Karola Krystkowiaka z Gamstalu).

tymbardziej, że parametry dla wierteł VHM (z węglika właśnie) są kilkukrotnie większe niż dla HSS także wydajność jest świetna.