Dokładnie. Tego typu maszyneria, i większa, rzecz jasna, jest zawsze zakupywana pod konkretne zamówienia. Wątpię, żeby, nawet z największą świeczką, szukać kogoś kto nie ma gdzie wytoczyć lufy do czołgu.dance1 pisze:No chyba że dorywczo będziesz te wały do statków, okrętów toczył, frezował.
Nie chcę urazić ale wnioskuję że o produkcjach, maszynach wiesz g. znaczy się nic. Popytaj może właścicieli filmików z youtube ile na tych maszynach wyciągają. Ja odpadam.
U nas maszynę tego typu jak się kupuję już z góry wiadomo co będzie robiła, w jakim stopniu jest potrzebna, w jakim czasie się zwróci. My robimy produkcję, o usługach się już nie wypowiadam.
Jeśli założysz, że maszyna będzie obłożona produkcją 24/5 albo i więcej, możesz się spodziewać zysków. Oczywiście biorąc pod główne założenie, że operacyjnie będziesz mógł dostarczyć maszynie odpowiednią ilość zleceń.
Zasada, jak zawsze, jest bardzo prosta: im mniej firm (zakładów, zespołów maszynowych), jest w stanie wykonać daną obróbkę lub zaspokoić potrzeby określonego segmentu przemysłu, tym ceny są wyższe, a zyski większe.