to czy bedziesz na takich samych warunkach jak "tubylcy" gwarantuje doswiadczenie i mozliwosc dogadania sie w danym jezyku obcym... oczywiscie praca nie przez agencje - wyzyskiwaczy to podstawa

Osobiscie nie pracuje przy obrobce metalu lecz w drukarni. mieszkam za granica naszego kraju juz 9 lat i bylem na kilku rozmowach o prace... I niktnie pytal o zadne swiadectwo pracy, PORTFOLIO robi swoja robote... Opowiadasz przy jakich maszynach pracowales z jakimi technologiami i dokumentujesz to zdjeciami lub elementami, ktore sam wykonales i ze soba zabrales, To daje przyszlemu pracodawcy lepszy poglad na twoje doswiadvzenie. Pochwale sie, ze od 1 maja wracam do Polski bo znalzlem konkretna prace za europejska kase

polskim swiadectwem pracy za granica mozesz sobie podetrzec tylek, nawet jesli je przetlumaczysz... Pierwsze tygodnie pracy wystawia same swiadectwo pracy i co potrafisz...
Najlepiej budowac swoje "portfolio" : nawet robic zdjecia detali, ktore sie wykonuje, zbierac niewielkie elementy, ktore odpadly przy produkcji, a ktore sa zaawansowane technologicznie...
powodzenia

Nie masz mozliwosci, wziac sobie z tydzien urlopu i isc tam na probe? Stracisz najwyzesz troche czasu. Mam kilku znajomych co taki manewr robili przed zmiana pracy, a "nie czuli" sie na silach.


Popieram Kolege w 100%... to jest najlepsza opcja... dla obu stron,
ja jak bym chcial zmienic prace na lepsza... to przynajmniej za taka sama kase...
powodzenia