Wielkie dzięki, Panowie.
Dalej zgłębiałem opisy interesującego mnie oprogramowania i najzwyczajniej stwierdziłem, że na tym etapie po prostu nie potrafię ich rzeczowo porównać bo wiele ich funkcji jest dla mnie niezrozumiałych. Zastosowałem więc jedyne dla mnie możliwe w tym momencie "kryteria uproszczone" rozpatrzone łącznie:
- pierwsze wrażenie (ponoć pierwsze wybory są najtrafniejsze)
- dostępność literatury, w tym w języku polskim
- popularność wyrażona nie wprost poprzez liczbę postów na tym forum w odpowiednich działach
- ogólny bilans rekomendacji we wszystkim, co na temat przeczytałem
W tym konkursie zwyciężył u mnie SolidWorks i tego się uczepię.
Przy okazji dodam, że poczytałem więcej o NX i trochę zmieniło się moje wyobrażenie o tego typu produktach. To nie tyle program, co system krojony konkretnie pod nabywcę. Wdrożenie tego w firmie, szkolenia personelu, to nie takie hop siup. A powiedzieć znam obsługę NXa, to według mnie takie niejednoznaczne stwierdzenie i najczęściej nadużycie, chyba że ktoś robi w tym latami. Oczywiście to moje subiektywne spostrzeżenia.
Jeszcze raz dziękuję, dla mnie temat wyczerpany, choć nie ukrywam, że będę jeszcze tu zaglądał. Być może przyda się też innym z dylematami podobnymi do moich.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Pierwsze kroki w CAD 3D”
- 20 mar 2014, 20:17
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Pierwsze kroki w CAD 3D
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1522
- 18 mar 2014, 23:28
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Pierwsze kroki w CAD 3D
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1522
- 18 mar 2014, 13:39
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Pierwsze kroki w CAD 3D
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1522
Pierwsze kroki w CAD 3D
Witam,
Bardzo proszę o poradę praktyków, gdyż lektura tego forum, jak i innych materiałów, nie rozwiewa moich wątpliwości.
Otóż chciałbym odnaleźć się w środowisku CAD 3D, dlatego postanowiłem samodzielnie uczyć się obsługi któregoś z programów tego typu (moje typy na końcu postu). Nie chcę testować kilku, chcę się uczepić jednego i uczyć się go metodycznie i systematycznie, czyli nie na zasadzie jak kliknę tu, to zobaczę co się stanie, tylko z wydrukowanym manualem/tutorialem lub książką.
Nauka ma na celu wspomniane już odnalezienie się w środowisku 3D oraz uproszczenie pracy związanej z modelowaniem czegoś dla siebie – myślę, że czas odstawić papier i ołówek. Chodzi o pojedyncze detale do toczenia frezowania, proste złożenia mechaniczne, np. wałek współpracujący z łożyskiem, prowadnice itp., nieskomplikowane konstrukcje spawane. Dobrze by też było, aby program był dosyć przyjazny w zakresie konstrukcji form wtryskowych.
Wypunktowałem sobie cechy, jakie istotne są dla mnie w programie:
1. Pierwsza to w zasadzie pytanie – z jakiego programu opanowanego w stopniu dobrym najłatwiej „przesiąść” się na inny z tego typu programów? Wiadomo, że życie pisze miliony scenariuszy, nie wiadomo co komu przyjdzie w życiu robić więc poświęcenie tych kilku, czy kilkunastu miesięcy na naukę czegoś chciałbym potraktować jako swego rodzaju inwestycję w siebie i czas nie zmarnowany.
2. Rozpoznawalność i popularność programu w branży projektowej.
3. Rozwojowość w sensie, że np. za dwa lata producent nie zaprzestanie zabawy z programem.
4. Modelowanie bryłowe i powierzchniowe.
5. Możliwość sporządzanie dokumentacji 2D na podstawie trójwymiarowego modelu lub „na surowo”.
6. Możliwość eksportu projektu do formatów umożliwiających jego prezentację na komputerze z niezainstalowanym rodzimym programem, czyli możliwość prezentacji modelu na, że tak powiem, dowolnym komputerze.
7. Możliwość tworzenia animacji/symulacji ruchu.
Poniżej to, co sobie wytypowałem wraz z tym, co już wiem a raczej głównie przeczytałem:
1. Solid Works. Popstrykałem trochę w tym programie i interfejs robi wrażenie przyjaznego. Nie ma problemu ze zdobyciem dokumentacji, zaimplementowany manual jest bardzo dobry i zupełnie wystarczający na początek. Spotkałem opinie, że program jest raczej ubogi w stosunku do konkurencji.
2. Inventor. Podobno duża baza znormalizowanych elementów części maszyn. Niektórzy zarzucają nieprzyjazny interfejs i brak logiki w jego konstrukcji. Dla mnie w pierwszym kontakcie wydał się mniej przyjazny od SW.
3. Unigraphics/NX. Potężny kombajn. Odstrasza trudnością opanowania. Mniej dokumentacji w porównaniu do dwóch wymienionych powyżej. Wykorzystywany głównie w potężnych koncernach (lotnictwo, motoryzacja) do potężnych projektów.
4. Catia. Jak powyżej.
5. Solid Edge. Narzędzie klasy Solid Works.
Wiem, że każdy na czymś zaczynał i pozostają przyzwyczajenia i sentymenty, ale czy doświadczeni forumowicze w tym temacie pokusiliby się o obiektywną poradę?
Bardzo proszę o poradę praktyków, gdyż lektura tego forum, jak i innych materiałów, nie rozwiewa moich wątpliwości.
Otóż chciałbym odnaleźć się w środowisku CAD 3D, dlatego postanowiłem samodzielnie uczyć się obsługi któregoś z programów tego typu (moje typy na końcu postu). Nie chcę testować kilku, chcę się uczepić jednego i uczyć się go metodycznie i systematycznie, czyli nie na zasadzie jak kliknę tu, to zobaczę co się stanie, tylko z wydrukowanym manualem/tutorialem lub książką.
Nauka ma na celu wspomniane już odnalezienie się w środowisku 3D oraz uproszczenie pracy związanej z modelowaniem czegoś dla siebie – myślę, że czas odstawić papier i ołówek. Chodzi o pojedyncze detale do toczenia frezowania, proste złożenia mechaniczne, np. wałek współpracujący z łożyskiem, prowadnice itp., nieskomplikowane konstrukcje spawane. Dobrze by też było, aby program był dosyć przyjazny w zakresie konstrukcji form wtryskowych.
Wypunktowałem sobie cechy, jakie istotne są dla mnie w programie:
1. Pierwsza to w zasadzie pytanie – z jakiego programu opanowanego w stopniu dobrym najłatwiej „przesiąść” się na inny z tego typu programów? Wiadomo, że życie pisze miliony scenariuszy, nie wiadomo co komu przyjdzie w życiu robić więc poświęcenie tych kilku, czy kilkunastu miesięcy na naukę czegoś chciałbym potraktować jako swego rodzaju inwestycję w siebie i czas nie zmarnowany.
2. Rozpoznawalność i popularność programu w branży projektowej.
3. Rozwojowość w sensie, że np. za dwa lata producent nie zaprzestanie zabawy z programem.
4. Modelowanie bryłowe i powierzchniowe.
5. Możliwość sporządzanie dokumentacji 2D na podstawie trójwymiarowego modelu lub „na surowo”.
6. Możliwość eksportu projektu do formatów umożliwiających jego prezentację na komputerze z niezainstalowanym rodzimym programem, czyli możliwość prezentacji modelu na, że tak powiem, dowolnym komputerze.
7. Możliwość tworzenia animacji/symulacji ruchu.
Poniżej to, co sobie wytypowałem wraz z tym, co już wiem a raczej głównie przeczytałem:
1. Solid Works. Popstrykałem trochę w tym programie i interfejs robi wrażenie przyjaznego. Nie ma problemu ze zdobyciem dokumentacji, zaimplementowany manual jest bardzo dobry i zupełnie wystarczający na początek. Spotkałem opinie, że program jest raczej ubogi w stosunku do konkurencji.
2. Inventor. Podobno duża baza znormalizowanych elementów części maszyn. Niektórzy zarzucają nieprzyjazny interfejs i brak logiki w jego konstrukcji. Dla mnie w pierwszym kontakcie wydał się mniej przyjazny od SW.
3. Unigraphics/NX. Potężny kombajn. Odstrasza trudnością opanowania. Mniej dokumentacji w porównaniu do dwóch wymienionych powyżej. Wykorzystywany głównie w potężnych koncernach (lotnictwo, motoryzacja) do potężnych projektów.
4. Catia. Jak powyżej.
5. Solid Edge. Narzędzie klasy Solid Works.
Wiem, że każdy na czymś zaczynał i pozostają przyzwyczajenia i sentymenty, ale czy doświadczeni forumowicze w tym temacie pokusiliby się o obiektywną poradę?