rokare pisze:(koniec semestru, potem ślub wesele, żona...)

Wszystkiego najlepszego z okazji końca semestru a również , bo domyślam się że własnej, żony ,wesela no i ślubu.

Uchylam z szacunkiem peruczkę. I bez zadnej złośliwości - podziwiam tym bardziej że dotychczas mi zawsze coś się przyblokowywało albo przy minimalnym luzie "wydzielały" się dziwne, trochę turkotliwe dżwieki z przekładni zębatej. Może wyjściem jest, jak u Kolegi, stosunkowo duży moduł a myślenie - skoro dokładnie to z małym modułem - jest tylko piętrzeniem sobie kłopotów. No łyso mi jak starej kobyle i wszem odszczekuję impertynencje. Mam tylko nadzieję że taka dokładność prowadzenia utrzyma się w pracy.
Kiedy kolega skończy, tak, aby sprawdzić pracę zębatki w obciążeniu? A może mała próba typu sznurek i ciągnięcie do góry przez bloczek 10L wody?.

Rzecz nie w tym aby dojechać do pozycji tylko aby na niej stać przy zmiennym obciążeniu. A tu trzy kółka ( a własciwie dwa - napędowe i pośrednie bo z drugiej strony napedowego plącze się jeszcze dodatkowe - ono nic nie robi) - luz musi być i będzie. Nawet dwukrotnie wiekszy niż możliwy przy pracy bez dodatkowego kółka pośredniego .
Może spojrzeć tutaj https://www.cnc.info.pl/topics60/ploter ... vt4814.htm - facet decyduje się na beszczelne zaciśnięcie sprężyną koła na zębatce - bedzie trochę hałasu i warkotu ale luzy z pewnością wykasuje. A jak się koło i listwy zużyją to wymieni na nowe. A może będzie kółko z tworzywa? Z założenia do wymiany po pewnym czasie pracy? Groszowa sprawa a rozwiazuje problem definitywnie ( olej też w silnikach wymieniamy, prawda?)

DZIKUS pisze:oczwysicie, ze dziala, bo wpychanie tego kolka powoduje rozpychanie kol "wlasciwych"

No i to jest powód dla którego działać nie będzie. Przeciez oba koła są łożyskowane i odległość między kołami się nie zmienia - nie dadzą się rozepchnąć bo inaczej byłyby wzajemnie ruchome a w konsekwencji ruchome względem napędzanego korpusu czyli tylko co najwyżej tylko jedno z nich mogłoby być łożyskowane sztywno w korpusie a drugie musi być na elemencie przesuwnym. A skoro presuwnym to co powoduje powrót w stronę zmniejszenia odległości miedzy kołami? Nastepna spręzyna?.
Natomiast przy stałym łozyskowaniu obu kół małe kółko wepchnięte między duże do stanu skasowania luzu między tymi trzema kółkami spwoduje zwyczajnie wzajemne zakleszczenie tej trójki i nie zareaguje na odsunięcie się listwy zębatej od zespołu pozostawiając zwiekszony w tym momencie luz w miejscu w którym ta konstrukcja miała go kasować. Dlatego to jest bzdura choć z pewnym zastrzeżeniem
Przy wystarczającej precyzji wykonania takiego zespołu mozna założyć że odległóść między kołami jest tak dobrana a moduł zębów wystarczająco duży że wpychanie małego kółka powoduje poczatkowo obrót dużych kół tak, że opierają się one zębami o zęby listwy kasując luz gdy małe koło jeszcze nie zapadło się do końca w "szczelinę" między dużymi kołami do pełnego zakleszczenia i ma pewien zapas do dalszego "zapadniecia się " w przypadku gdy listwa się nieco usunie w wyniu którego nastąpi dalszyczęściowy obrót dużych kół. Ale chciałbym to widzieć w wykonaniu elementów tych które są powszechnie dostepne. Pomijam tutaj siłę kasowania tego luzu która powinna być większa od siły przenoszonej przez taki zespół- tu jest to dokładnie wartość nie wieksza od siły tej sprężynki która wpycha małe kółko. Natomiast wprowadzenie przełożenia, jak na szkicu zwiekszy siłę ale również i konieczną dokładność wykonania.
Właściwie to powinienem odszczekać "że bzdury" a od razu przedstawić "trudności"

triera pisze:moment obrotowy jest przekazywany przez 2x większą liczbę zębów

moment przekazuje jedno koło dodatkowo obciążone jeszcze reakcją od sprężyny

markcomp77 pisze:ciekawe dlaczego?

Przewaga "szkolniactwa i prymusa" nad samodzielnym myśleniem. Spróbuj podpowiedzieć na klasówce prymusowi coś w zakresie tematu którego nie umie. Albo podyktujesz co do słowa całość albo szkoda zaczynać.

bartuss1 pisze:kombinuję jak koń pod górke.
chodzi o napęd bramy do plotera frezującego o polu roboczym 3500x1000.
najtaniej wyszłoby na listwach zebatych obustronnie, ale ..1. luz 0,1 na 300 mm to wyjdzie w granicach 1 mm na 3 m - przy zebach prostych, listw o zebach skosnych nie znalazłem.1
może 2 jedną śrube Tr 40 napiętą na koncach 2 i napędzaną nakretką, tylko że śruba jaka by nie była na tej długosci bedzie wisiec, powyzej 40 mm odpada, 3 pas zębaty na środku ? 3 nie wiem 4 czy nie wyjdzie drozej niż śruba lub obie listwy zebate razem 4 ... dylemacik

AD1 sprawę róznicy luzu i niedokładności wyjaśnił kol. Dzikus. Można tutaj dodać sugestię zastosowania ruchomego wahacza z kołem zębatym jak w wątku o listwach. Kol. Bartuss sam rozważy czy bedzie umiał.
Ad2 Przy tej dlugości obróbki domyslam się, że tylko ruchoma brama a w zwiazku z tym absolutnie nie jedna śruba tylko dwa boczne napędy na nogach bramy i to koniecznie sprzężone mechanicznie tak aby wykluczyć skoszenie bramy. Czy to będa dwie sruby np Tr20 z ruchomymi nakretkami czy listwy to wiekszego znaczenia w dokładności tutaj ( drewno) nie ma. ZZwisanie śrub może kolega wyeliminować ruchomą podporą z wątku https://www.cnc.info.pl/topics64/podpor ... vt4273.htm tylko zamiast wleczenia za sobą jakiś patyków zastosowałby przechwyt ruchomej podpory za pomocą magnesu - zrywanego po dojściu do zderzaka przy którym podpora ma pozostać. W ten sposób mogą byś np trzy podpory co 1 m sruby
Ja zastosowałbym dwie listwy z kółkami napedzanymi paskami zebatymi od wspólnego wałka puszczonego w profilu bramy który to wałek napedzany jest od silnika przez dodatkową przekładnie. Jesli silnik krokowy to duży i z kołem zamachowym o doświadczalnie dobranej wielkości I chyba jednak na półkroku - zawsze zdążę zmienić przekładnie i wstawić mikrokrok.
Ad3 proponowanie tego pasa skladam na karb ogólnej "dowcipnosci" autora Nie dość żebrama będzie robic bokami to jeszcze będzie zawieszona na gumce.
Ad4 wyliczanka cenowa dopiero po przyjęciu koncepcji mechanicznej ( a własciwie równolegle z wariantami)
Powdzenia

[ Dodano: 2007-05-13, 13:41 ]
Ad Triera
Przy pewnym poziomie wykonawczym urządzenia naprezanie przekładni sprężyną przyniesie wiecej 'tribologii' niż pożytku. Przy specyfice 'udarowej" obciązenie jest głównie impulsowe - więc napiecie sprężyny powinno być stosowne i niestety całkiem niepotrzebne w pozostałym, 90% czasozakresie pracy zespołu. Skutkiem wiec bardzo szybkie zużycie - wszak materiał zębatki to zwykła stal a smarowania tez brak.

[ Dodano: 2007-05-13, 13:49 ]
nawiasem mówiąc propozycja profesora - o ile szkic jest dokładny - to całkowita bzdura. Chyba coś jest wyrwane z kontekstu albo z jakiegoś forum gdzie pisał "Profesor"

[ Dodano: 2007-05-13, 14:13 ]
Z profesorami czasem bywa śmiesznie
Na Politechnice Łódzkiej jeden z tytuowanych typu docent czy dr napisał pracę np habilitacyjną ( celowo nie przybliżam ale było wysoko) z zakresu papiernictwa o przetwarzaniu pulpy papierniczej. Ogólnie temat trudny ale nie o to chodzi. Rzecz w tym że ogólny zachwyt nad proponowanym w pracy rozwiazaniem, że rewolucyjne potraktowanie, a wyliczenia takie że już kosmos,nawet wycieczka zagraniczna przyjechała rozmawiać z autorem.
W miedzyczasie na wydziale podjeto wykonanie modelu rewolucyjnego aparatu i w trakcie budowy szeregowy szarak zapytał profesora o techniczny szczegół który miał wykonać a który był istotą całej pracy. Pan profesor się zaczerwienił, szarak szybko znalazł inna pracę, a wydział nagle miał inne priorytety w budowach modeli. Ale tytuł został. Dla niezorientowanych pytanie było typu " dlaczego ten wirnik jast przyspawany". A pralka wirnikowa, typu Frania, miała prać wg profesora aż miło a 3/4 wyliczeń skuteczności dotyczyło zawirowań właśnie wokół tego wirnika.

Prztyczek chyba do mnie, własciwie słuszny.
Tyko że wywołany problem był wałkowany, zresztą z udziałem kol Bartussa, ( już drugi post ) w watku o listwach zębatych
https://www.cnc.info.pl/topics64/dlacze ... vt4118.htm
chyba zapomniał.

bartuss1 pisze:powiedziałem tribologia przekładni czy tribologia zaębienia

dokładnie to kolega wybełkotał

bartuss1 pisze:przy zebach skosnych jest wiekszy przypór współpracujacych zebów zebów gdzie tribologia zazebienia nie jest jednoliniowa

1 - przypór a zęby skośne
2 - tribologia zazębienia
3 - jednoliniowość tej tribologi w aspekcie skośności zebów

bartuss1 pisze:może przestaniecie w koncu łapac mnie za niedokładności słowne

" Na forum Waszym tylko w słowa odzianą swoją sprawę stawiam"

bartuss1 pisze:tribologia zazebienia

Kolego Bartuss ta tribologia to od greckiego oznacza naukę o tarciu i w konsekwencji zużciu. Przypadkowo jest to podobne do dziwacznego słowa tryb z przekładni zębatej a wspólnego ma tyle, że w przekładni też jest tarcie. I to wszystko. "Tribologia przekładni" to tak jakby kolega komuś powiedział
" Pocałuj mnie w dupę i vice versa"