Kolego kamar, przeprosiny to wtedy gdy niechcący rozbite jajko na nogę komuś upuszczę. A nie gdy rzecz dzieje się bez przypadku, jak piszesz, z powtórzeniem.
Wystarczy że sprawie aktywnie kibicujesz, niczym klakier, nawet gdy co innego w sztuce się podoba to i tak klaszczesz razem. To i razem w tej samej grupce Cie umieszczą.
Trudno trzeba będzie z tym żyć.

No napisałem. W określonym kontekscie. Że stoję przy maszynie i gdy coś chcę zmienić to w Machu koło ptaszka i gotowe. U Ciebie otwieram notatnik i szukam.
A że debilem być muszę to szukam palcem, nie narzędziem.
Tak to przedstawiasz panie kolego.
Przy niezłym warsztacie merytorycznym masz jeszcze lepszy warsztat erystyczny.
A to rodzi skutki.

No myślę o WAS kolego Kamar i kol, Tuxcnc. Jak dwóch to WY. bez komuny, w zgodzie z gramatyką.

kol Kamar, przecież słowem nie wspominam o klientach tylko o takim durnym prezentowaniu zaszczepionego automatyzmu u was w ocenie innych. Że skoro inaczej to już debil.
Zobacz np co kol tuxcnc rozumie gdy coś trzeba szukać. Wg niego to palcem po wydruku bo wspomniana opcja to tylko dla wybrańców.

To nie tak. Window$ jest całkiem .....i....ma szansę popracować nawet jak jest wpięty w sieć.

i pracuje (choć stuka )


Problemem Macha jest to, że Window$ nie udostępnia trybu czasu rzeczywistego, a mało który użytkownik potrafi poprawnie skonfigurować priorytety innych programów.

i podobnie trudno mu wstawić do działania Linuxa

Tyle, że tego ani pani Zosia z sekretariatu, ani pan Janek od tokarki nie zrobią.

ale szybciej załapią tego nieszczęsnego Macha. Z jego wszystkimi wadami i pomimo nich

)

Hmm po takich doświadczeniach przestaję się dziwić że każdy kto używa coś po windows jest dla was automatycznie idiotą.

bingo!!!

Ale zaskoczyła mnie wiadomość, że debil nie potrafi użyć opcji "wyszukaj" w edytorze tekstu.

A geniusz gdy używa tej opcji to już nie szuka.
No nic, już nie będę Ci się sprzeciwiał.

Tuxcnc'u, kolego , ja jeszcze o tych ptaszkach.
Pokazałeś jak ładnie można parametrem przy G64 zaokrąglić narożniki. I nawet różne promienie!!. Ale czy to do tego miało służyć? Można oczywiście zaokrąglać i widać w Linuxie tak to ładnie działa. A gdy chcesz zmienić to edytujesz Gkod i puszczasz dalej zmieniony???
Tylko kiedy ma być zmiana?
Bo raz robisz ostre prostokąty a innym razem zaokrąglone?
Czyli G64do zaokrąglania rogów ma służyć?

W Machu chyba chodzi o to że gdy zgrubnie coś robisz to można zrobić bardziej płynnie kosztem dokładności. I zmiana powinna być pod ręką operatora, no przy maszynie ,a nie tam gdzie Gkod powstaje ( choć to może w tym samym miejscu ale jednak)
Dlatego Gkod przewiduje że nie można lub można niedokładnie - bo jest lub nie jest wstawione G64, ale ile tego jest to na słuch, zależnie od aktualnej predkości ( bo zmniejszona na%), zależnie od ciężaru detalu na stole ( bo raz duży a raz mały - może być widać) bo wiele innych które wpływają na aktualną wartość dopuszczalną tego zaokrąglenia.
Dlatego w Machu jest to obok ptaszka na pulpicie a nie w Gkodzie.
Jest obok tablicy z korekcjami średnic i długości narzędzi.
Jest obok tablicy odpowiednich posuwów dla narzędzi. (możesz ustawić że samo podpowie jakie mają być)
Jest obok tablicy obrotów da narzędzi ( taż może podpowiadać - jak chcesz to zaptaszcz aktywność)
Jest obok tablicy ofsetów programowych.
Jest obok tych wszystkich eementów parametrycznych które można dotknąć i poprawić podczas obróbki, które dotyczą skrawania.
A nie trajektorii. Jak rysunek ma kąty a nie promienie to są kąty anie Gkod z promieniami
I obejdzie się bez latania na poprawkę Gkodu i szukania gdzie ten programista wcisnął teG64 z parametrem. Bo może być wszędzie wśród tych paru tysięcy linijek

A poza tym to co za różnica jaką formą wprowadzamy informację?

No chyba że ten durny Mach znowu mi stuka silnikami. Bo franca stuka, niestety a na krokówkach to pewnie można szału dostać - wszak dwa prymitywne rozwiązania razem to o jedno za dużo

kamar pisze:Nastepny się czepia moich dzieci.

nie czepia tylko podkreśla ich znaczenie, wkład w ogarnięcie rzeczy. To pozytyw a nie wytyk.
Wytyk dotyczył Twojego palucha!!!.

MlKl pisze: Nikt nie mówi, że LinuxCNC jest najlepszym z programów do obsługi CNC. Ma swoje zalety, ma też i wady.

I dlatego nie linux czy Mach tylko takie nachalne wytykanie palcem
"Ooooo oooo oooo a ten Machem robi!! Eeeee ale gamoń!!!!!! Eeee!!!!!!"
niesmak robi.
Tym bardziej gdy raczkujący o oczywistości pyta, nawet gdy to 50x już było omawiane. Bo on na tyle nie zna sprawy że nawet nie widzi że to jest odpowiedź na jego problem.

A tak otwartymi kartami kolego Kamar.
Ilu takich jest którzy zaczynają a nie maja pod ręką syna czy brata który łopatą do głowy włoży że ten guzik to prąd włącza?
I muszą dać sobie radę sami. Od poczatku!!!

[ Dodano: 2013-01-26, 06:34 ]

tuxcnc pisze:Bo jest standard i jednoznaczna interpretacja G-kodów.

Kolega zawsze taki drobiazgowo dokładny to pewnie wie że ten standard zaledwie w podstawowych poleceniach działa. A ponad połowa jest interpretowana różnie.
Wiec dla tego przypadku G64 oznacza włacz ustawienia maszynowe takie jakie sobie dla swojej obrabiarki przy tym ptaszku wpisałeś bo ten parametr jest optymalny.
(A ptaszek tylko potwierdza włączone/wyłaczone
Ornitologia razi? To przestaw sobie Gkodem).
Inaczej przyjmę Twój Gkod z jakimś parametrem i mi się rozrenzonansuje kawałek maszyny.
Kwestia przyjętej konwencji traktowania co jest paramatrem programowym a co stała maszynową.
No i nie do zlekceważenia jest fakt że im więcej możliwości każdorazowego parametryzowania tym więcej czasu na uruchomienia. Również z błędem.

[ Dodano: 2013-01-26, 06:59 ]
No i jeszcze ten barok na pulpicie - jeżeli jest tak nieznośny to zredukuj pulpit do podstawowych elementów, nawet wcale nie musisz go podnosić i korzystać tylko z klawiatury. A parametry wpisać prosto do pliku konfiguracyjnego - łatwe i dla większości zrozumiałe. Lista kodowa w rękę i gdy stoi że dla A217=01254 to tak zawsze będzie.
A gdy dla T14 wychodzi +0,02 ponad wymiar to A317=0,02. Banał.

Na giełdzie w Łodzi pojawia się człowiek który program dla procka wali w kodzie zerojedynkowym. Bo asembler mu nie leży.