ISO30, ISO40, ISO50... to taki "frezarski" elementarz, MK3, MK4 jeszcze chodzą. SK, BT...
Kolega ma masówkę i używa frezarki do jej wykonywania?. I rozważał zakup następnej?
Czy tylko tak, na rybkę było pytanie...

[ Dodano: 2012-04-22, 19:54 ]
Albo do szkoły...

Do takiej masówki to kolega wyda 2x10000 na wrzeciona frezujące ISO40 + 20000 na napędy, sterowanie, prowadnice i konstrukcję.
Albo będzie się szamotał z frezowaniem wiertarką jak już niektórzy co tak tu próbowali.

lolo2 pisze:.... takie wrzecionka, do wyżej wymienionych celów? Jakieś rady?

Jeżeli postanowisz robić rzecz od podstaw to wstaw jednakowej wielkości łożyska na górze i na dole wrzeciona. Jakoś wszyscy widzą duże obciążenie od narzędzia a na górze 'to wystarczy cokolwiek" i w projektach w tym miejscu są jakieś mikrusy .
Jest tymczasem odwrotnie.
Przy pionowym ustawieniu masz kłopot z utrzymaniem smaru w górnych łożyskach
Napięcie paska cały czas obciąża łożyskowanie z siłami bliskimi nośności łożysk, natomiast dolny zespół pracuje tylko "czasami". Choć przy wierceniu częściej .
Większość zastosowań dla stali pokrywa zestaw silnik 2800/min + przekładnia przyspieszająca /redukująca( 1,6:1 i 1:2) i falownik. Zmiana przełożenia na zmniejszające dopiero przy wierceniu od fi 14.
Tylko zamiast paska zębatego zastosuj wielorowkowy - są delikatne, łatwo zawijają na niewielkich średnicach a trwałość i odporność na zrywanie chyba największa ( w relacji do podobnych wielkości). No i są cichsze.
A po co Ci synchroniczny obrót wrzeciona zapewniany przez pas zębaty?

ALZ pisze:Elte serii AF 110 to całkiem udana konstrukcja którą warto brać pod uwagę.

Do wiercenia fi16 w stali nadal kolega poleca jakiekolwiek elektrowrzeciono?