W takiej aby narzędziem dotknąć powierzchni stołu.nelik1987 pisze:Może powiecie mi jeszcze w jakiej odległości od stołu powinna byc końcówka wrzeciona?
Albo gdy będziesz robił detale w imadle to aby nad imadłem mieć odpowiednią wysokość dla mocowanych detali - wtedy roboty płytowe zamocujesz na podkładkach na stole.
Albo gdy chcesz głównie obrabiać w specjalnych uchwytach to taka wysokość która pozwoli na ich zamocowanie.
Czyli narysuj co chcesz robić ( te przeciętne detale) , narysuj wrzeciono uzbrojone w największy i najmniejsze frez, zaznacz perzewidywany skok Z-ki - .... i samo wyjdzie.
A na pierwszej stronie
Panie Bartuss, jesteś wzorem wpadek, bezmyślności i wszelakiego partactwa.bartuss1 pisze: co prawda co sie tyczy samego mocowania wrzecionka - to ja robie od czoła gwintowany otwór - dociskam kressa srubką, takze pozostaje tylko toczenie otworu w formatce
Jeżeli ktoś chce wiedzieć jak jest źle to jesteś bezcenny.
1 - śrubka zboku niewiele trzyma, przy wibracjach musi puścić (no i masz wypadek)
2 - śrubka zboku punktowo wbija się w kołnierz i zwyczajnie niszczy powierzchnię - teoretycznie pasowaną.
3 - śrubka z boku nierówno deformuje obudowę łożysk które wtedy bardzo krótko popracują ( jaka strasznie niska jakość tych łożysk, prawda?)
4 - śrubka z boku to może służyć tylko jako coś do zawieszenia Twojej kapoty bo wieszak za daleko.
Bartuss, i Ty jesteś INŻYNIEREM ???
