Znaleziono 5 wyników

autor: qqaz
13 maja 2025, 18:29
Forum: Pomiary, Kalibracja, Narzędzia Pomiarowe
Temat: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 1327

Re: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.

forestgril pisze:
11 maja 2025, 22:22
Inne prowadnice mam 25mm ale tylko 500mm długości - choć mogłyby robić za Y szlifierki.
Mam wrażenie że rozwiazanie widzisz jako szlifierka typu strugarka która sięgnie wszystkie płaszczyzny z jednego podstawienia stołu pod obracajacą się ściernicę. Na jednej, nawet masywnej szynie raczej sukcesu nie będzie. A przesuw poprzeczny - bo to jest ten Y szlifierki? - bardziej będzie przestawianiem wrzeciona niż jego liniowym przybieraniem. Raczej bym szedł w skręcony układ grubych blach, przestawianych i ustawianych do wymiaru młotkiem na poluzowanych śrubach. Ważniejszy jest dokładny ruch dostawiania ściernicy do powierzchni - przybierasz setkowo kolejną warstwę, trzeba wyjechać poza aby obciągnąć, znowu przybrać, kilka razy co w sumie da konieczność opuszczenia ściernicy od pierwszego kontaktu o około 1mm. Jeżeli więcej to przestawisz mocowanie wrzeciona na wózku na nową wysokość. A przybrania robiłbym ściskaniem grubej podkładki gumowej- #10mm.
Uważaj na szlifowanie skośnej ścianki - jeżeli wejdziesz współbieżnie to może złapać i skończysz na działce sąsiada. Tutaj przybieranie to chyba tylko na zawieszeniu typu pionowy stały trzpień a łożyskowanie mimośrodowe - do powrotu odchylasz jak nóż w strugarce. Choć siłowo w obie strony odważni też robią.

Dodane 6 minuty 1 sekunda:
a gdy oszlifujesz to i tak trzeba wykończyć skrobaniem - nie ma szans aby tylko po szlifie powierzchnie prowadnic się złożyły. Gdy oddasz komuś też będzie tak samo.
autor: qqaz
11 maja 2025, 11:26
Forum: Pomiary, Kalibracja, Narzędzia Pomiarowe
Temat: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 1327

Re: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.

zarobek trybu open work to jakby wartość całki przyzerowej co zmienia warunki wyjściowe.
Bez kosztów się nie obejdzie ale skoro masz przed sobą wiecej takich działań to może się jakoś zapnie w sensownych ramach. Policzysz na co warto zamienić nadmiar czasu.
No to taka dłuższa epistoła:
Oberon oferuje stal szlifowaną (czeska sprawa) w gatunkach utwardzonych. 32HRc można wiercić aby taką przykręcić stabilnie i będzie bazą/bieżnią wózka do szlifowania. Coś takiego jest na wielu filmach i działa. Przecinarkę zrobiłeś to szlifierkę suportową też możesz.
Laser wytnie Ci blachę #3mm na sprawdziany prostoliniowości z punktami kontaktowymi, jakby 10mm długości stopki, co 100mm. Każ zagiąć górny brzeg na 30mm i będzie wystarczające - oczywiście jeszcze 2 szt dla utrzymania kontroli pomiędzy nimi.
Listwy przykręcasz do korpusu na jaskółce do tej powierzchni która nie pracowała. To prowadzenie projektuje się tak że spasowana jest jedna płaszczyzna i skos a druga jest na dystansie. Jeżeli pracują wszystkie to przykręcisz gdzieś, nawet do surowego, najwyżej użyjesz więcej podkładek.
Teraz geometria.
Metody triangulacyjne u Ciebie to raptem wyznaczenie jednakowej wysokości skrajnych podparć listew na ich końcu. Kawał sztywnego kija podpartego kuliście w środku długości i pomiędzy prowadnicami który z jednego końca ma stopkę a z drugiego czujnik.
Stawiasz stopkę na początku jednej prowadnicy a czujnik pokazuje przeciwległy koniec drugiej.
Potem zmiana i po wyrównaniu masz poziomy jednakowe w czterech narożnikach/końcach prowadnic.
Przykręcasz liustwy z Oberonu a ten sprawdzian z lasera ze stopkami ustawia Ci resztę na długości. Kliniowe pary podkładek i prowadnica stoi do 0,01 na całej dlugości. Szlif, skrobnąć delikatnie i gotowe.
Listwy zapewniają dokładność krótkowymiarową bo skoro są szlifowane a blacha z lasera długą. Wcześniejsza triangulacja geometrię ogólną.
Finito.
2 tygodnie przygotowań i opanowana technika z frezarką, szlifierką i jeszcze coś po drodze czy dalej też się znajdzie.
Sam tak robiłem korpus prowadnic tokarki z przykręconymi prowadnicami konika z tych listew. Po ustawieniu całość mieści się w setce dla wszystkich czterech gdzie byś nie sprawdzał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tylko wiesz, ja nie księgowy więc rachunek ekonomiczny to zawracanie du**, zrobiłem bo takie lubię choć mi nie jest potrzebne. Za pieniądze które na tą zabawkę poszły można było kupić firmową używkę. Ale wymiarowo takich nie ma a mała w odpowiednim gabarycie to chińska zabawka tylko oblachowana na poważny wygląd.
autor: qqaz
10 maja 2025, 12:15
Forum: Pomiary, Kalibracja, Narzędzia Pomiarowe
Temat: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 1327

Re: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.

forestgril pisze:
10 maja 2025, 10:35
Plan jest taki:... ... Wtedy będę mógł się zabrać za stół frezarki
Zły plan. Rachunek prawdopodobieństwa znasz, statystykę z dobrymi pomiarami też a przecież jeden wystarczy który znacznie odstaje. Tutaj błąd po drodze też zaważy.
Dobry plan jest taki
Robisz pełnowymiarowe trzy sprawdziany metodą wzajemnego przylegania. Zawsze możesz wtedy sprawdzić czy coś się nie rozjechało kontrolując je wzajemnie i wszystkimi trzema obrabianą powierzchnię.
Stól na wodną pduszkę i skrobiesz bo porównanie jest bezpośrednie a nie przez łańcuszek prawdopodobnych wyników.
A na końcu pasta od chińczyka i docierasz długim ruchem który zamazuje nierówności (wierzchołki) z dokładnością ziarna pasty (przy takiej dokładności to płyn, zawiesina, nie pasta)
Tu możesz sobie mechanizacją pomóc - długoskokowe ciągadło tego docieraka ze stosunkowo niewielką prędkością - aby sie nie tworzył klin smarny na którym docierak płynie - najżmudniejsza część sukcesu. Trzeba wolno, będzie szybciej.
W ten sposób będziesz widział postęp w osiągnięciu efektu a nie postęp w zniechęceniu - ten też się liczy

Dodane 17 minuty 1 sekunda:
Jeszcze pytanie - będziesz kontrolował wzajemne przyleganie płaszczyzn prowadnic czy dokładność ruchu stołu już po zmontowaniu. Niby jedno określa drugie ale tu masz pierwszorzędowe oczekiwania w dokładności geometrii prowadnicy a nie jej chropowatości która tylko na trwałość wpływa.
Więc znowu kolimator na blat i jazda przód, tył.
A gdy już ma tą dokładność ruchu poniżej setki to ten mikrokator i teraz z wierzchu to samo Tylko na wielokrotnie większej powierzchni.

Dodane 7 minuty 3 sekundy:
zaczął bym od kupienia usługi szlifowania. Ten czas poświęć na zarobek którym zapłacisz za usługę a skrobaniem tylko wykończysz przed montażem.
Rzymianie wymyślili beton aby kamieni nie łupać.
autor: qqaz
08 maja 2025, 20:14
Forum: Pomiary, Kalibracja, Narzędzia Pomiarowe
Temat: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 1327

Re: Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.

forestgril pisze:
07 maja 2025, 11:37
Do pomocy mam mikrokatory poniżej 1um a także autokolimator 5um/m (gdyby ktoś miał pomysł jak ich użyć do wspomagania roboty).
tak z grubsza to przestawiasz go ze śladu stopki na ślad nastepny likwidując kolejno nierównnosci powierzchni na których był postawiony. Póżniej skracasz o połowę rozstaw stopek i znowu powtórka.
Wyznaczysz wysepki jednakowej wysokości na całej długości obrabianej powierzchni i dalej tuszowanie wg liniału, nawet krótkiego. Ale warto mieć taki który chwyci trzy kolejne ślady.
Miesiąc i gotowe.
Tylko u chińczyka kup widiowe listwy bo czym innym to się zapłaczesz przy skrobaniu.
0,01 na długości 1,5mb? Połóż to na blacie na jakiejś twardej piance która rozłoży podparcie na całej długości, albo materac napełniony wodą do stopnia takiego że jeszcze się nie unosi - przynajmniej w większym stopniu zlikwidujesz zwis od własnego ciężaru - a zaskakujące jest jak duży się robi gdy detal leży tylko na koziołkach. Dużo ponad tą setkę.

Wróć do „Skrobanie jaskółek 45 krótszym liniałem.”