]no to teraz ja się przyłacze do licytacji kto wie lepiej.
Badania budowlane zawierają w sobie istotny element - pomiędzy sztywnymi ścianami jest wolna przestrzeń wypełniona granulatem. pepepe1 jakby to umknęło
I fakt wpływu że to granulat a nie zwarta substancja z której można uzyskać płytę. Także 5 cm styropianu to nie to samo co 5cm granulatu.
A inne powyższe propozycje też oparte są na antycypacji bardziej życzeniowej niż mającej jakieś podstawy, inne niż mniemanie.
IMPULS3 pisze: ↑15 kwie 2024, 10:08
A póki co to lepiej zamocować ciężary do tej maszyny aby jej zwiększyć masę i zobaczyć czy się uspokoi.
zapewne największy efekt uzyskasz gdy na frez założysz masywną tulejkę, tak 1kg, która drgania narzędzia uspokoi. Może sprawdzą się też ołowiane narzędzia.
No dobrze, teraz ja:
Sala z 4 zgrzewarkami ultradzwiękowymi 3kW/15kHz dawało jazgot taki że bez ciężkich żelowych słuchawek nie dało się wejść do środka. Wreszcie PIP zamknął oddział bo za głośno i nakazał wykonanie osłon. Żebyście widzieli jakie konstrukcje były proponowane przez ichnych specjalistów lub tych z CIOP. Kabiny z dwuwarstwowej plexy(a jakże) drewniane szkielety albo z wypełnieniem płytowym albo skrzynki z pianką akustyczną na scianach PCV, konstrukcje niczym domki holenderskie, było w czym wybierać.
Jedną co rokowała zrobili ale była za słaba.
Dopiero klient w desperacji powiedział abym zrobił co chcę byle mu zgrzewanie przywrócili. I zamknęła się sprawa zwykłą walizką.
Blacha #0,8 , pianka 10mm, na wierzchu skay, klej tapicerski rozpylany pistoletem połączył warstwy w całość. Z jazgotliwej sali zrobiło się pomieszczenie biblioteczne, mozna było rozmawiać półgłosem bo najgłośnieszym dzwiękiem był szczęk rygli dociskowych przy otwieraniu zasuwy wejściowej.
Blacha bo szczelna i ciężka(jasiu), pianka jako warstwa lepka/wiskotyczna (kiepsko działa mikroguma, pianka powinna być taka która wolno wstaje po zdjęciu odkształcenia, podłogówka polietylenowa jest zbyt twarda i sprężysta, poliuretany odpadają bo są przewiewne dla dzwieku. Ostatecznie mogą być polipropylenowe włókniny igłowane stosowane na wykładziny tapicerskie, filc za ciężki w tej warstwie ) i ten skay który resztkę drgań od pianki rozpraszał wtórnie do jej srodka. Ma być ciężkie, lepkie, wiotkie. Będzie cisza i warunki do nocnej obróbki.
Finito.
Natomiast podstawa to miękkie nóżki frezarki które stoją na 10mm płyty stalowej położonej na kolejnej warstwie pianki i dopiero blat stołu.
Jest też i wada.
Nie usłyszysz że frez się złamał. Ale zawsze możesz uchylić drzwiczki na tyle aby coś tam było jednak słychać.
Tak baba ze słuchawkami robiła
a tak wyglądało po wstawieniu do walizek
