kamar pisze:Wysokość podstawy to warunkuje wysokość krokowca a jego się zfrezować nie da.
A wyciągać go na tak długiej tulei żeby mi dłuższy wytaczak nie wadzil , to nie dla mnie.
Do małych tokarek to są takie jak pokazałeś

Takie jak pokazałem są robione od kwadrat imaka 70 do 200, ale -
Wolnoć Tomku w swoim .......

Do zastrzeżeń wobec bolca dodaję, że to dodatkowy upierdliwy element ruchomy do sterowania i ewentualnej awarii.
Zastosowanie silnika krokowego chyba (nie znam się zbytnio na ich spacyfice) eliminuje możliwość permanentnego naciagania ślimaka, więc myślę, że skręcasz w kierunku wysoce wyrafinowanego sposobu sterowania tym imakiem, niczym nie przystającym do tego co przedstawiłem – nie nadążam – pozostaje mi kibicowanie.

Punktujesz mnie na każdym kroku – obawiam się nokdaunu, a wręcz nokautu.

Życzę powodzenia w wytaczaniu nowych dróg.

Pomysł z bolcem średnio mi się podoba, bo:
- nie wiem jak wykonany w dłuższej perspektywie będzie źródłem luzów – wolę dociąganie do ścianki i mechanizm ślimak/ślimacznica doskonale się do tego nadaje.
- zwiększa wysokość podstawy, co przy małych tokarkach może być problemem.

Zabezpieczenie od spodu w przytaczanym zmieniaczu jest wykonane tak jak pisze kol. IMPULS3.
Nie potrzeba specjalnego pierścienia – lużny zamek mieści się w kwadracie imaka.
Imak podczas blokady opiera się na płaszczyznach w jego śroku – na zawnątrz/od spodu jest pozostawiony luz (2-3 mm).

Pozdrawiam