Czułem, że to kiedyś nastąpi - Kamarowi za jego dobre serduszko zdepczą kwiatki, rozwalą warsztat i wypiją piwo, bo na wypiciu przywiezionego ze sobą przecież się nie skończy.

BYDGOST pisze:Ukoronowaniem wszelkich form aktywnych mogłoby być wspólne budowanie maszynki CNC poczynając od przygotowania materiałów a na uruchomieniu kończąc. Wiadomo, że to wymaga odpowiedniego miejsca czyli warsztatu, albo przynajmniej jego namiastki.

Świetny pomysł - w takim miejscu zakwaterowałbym wszystkich uczestników tego wątku
https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... iew=newest
aby mieli możliwość -
pkt 1. uzgonić
pkt 2.zrealizować swój projekt.

Pozdrawiam

Dane kontaktowe: ( aby nie bawić się w indywidualne rozsyłanie - dla wszystkich )
Henryk Czaja
ul.Kamińskiego 22
tel. +48 343 636 223
kom. +48 502 353 534
skype: henrykczaja

Jeśli ktoś będzie w dniu zlotu rano, proszę o kontakt, bym wcześniej nie wyjechał.
W pozostałych terminach, też proszę o kontakt, bo chyba nikt nie liczy na to, że kobietę zostawiam samą w domu.

Zapraszam

Znowu coś źle skojarzyłem - przepraszam.
Projekt chyba musi skończyć (zrobić nowy) ktoś, kto lepiej czuje nowe czasy.

Skoro już tak sobie piszę, to zapraszam kolegów, którym po drodze - mogę napoić (nie!!! - dla akcentów księżycowych), przenocować ( kat.5 - nie mylić z 5 gwiazdkami ) - eksperci mogą sprawdzić, czy moje drewno nadaje się na grilla i takie tam inne ... .

Zapraszam

akcenty księżycowe?-------nie znam wieku wszystkich forumowiczów, nie każdy od razu musi być świętym, ale i tak propagowanie takich nałogów, w takim miejscu - nie uchodzi, oj!! - nie uchodzi.

Pozdrawiam

Zapomniałem - trzeba dodać otwór na szyje.

Pozdrawiam

ale tylko ja miałem tarczę... tzn. identyfikator

Ja też, mając zdiagnozowaną nerwicę lękową bałbym się, że ktoś może zacząć strzelać.
Może coś innego ... to tylko prowokacja ... wiem, że są zdolniejsi fachowcy od reklamy.



Pozdrawiam

Mam nadzieję, że już nikt nie będzie mnie jeszcze bardziej sprowadzał na ziemię.
Czteropak ? - trudno, najwyżej kupię sobie tańsze tenisówki.
Jeżeli chodzi o bliskość, to miałem na myśli pieszą wędrówkę w tenisówkach po asfalcie prawie 70 km - to nie jest blisko.
Jako początkującego nie stać mnie na helikopter, ale i tak się cieszę bo jak pierwszy raz kliknąłem na link, czy źle skopiowałem dane GPS, to mnie "wyniosło" do Manilii na Filipinach i bałem się, że nie zdążę z formalnościami paszportowymi.

Jest OK - dojdę.

Pozdrawiam

Witam

Jako początkujacy mam kilka pytań z serii - CZY ?
1 - czy w zlotach mogą uczestniczyć - podsłuchiwać baniole (koty).
2 - czy na czas zlotu jest ogłaszana abolicja bezwarunkowa ( tym bardziej, że niektórzy przyjeżdżają z bandami ).
3 - czy na nowicjuszy czekają kwiaty ( otrzęsiny beee )
Jeżeli mogę liczyć na 3 X TAK to postaram się zjawić, mimo, że nie mam blisko.

Pozdrawiam