Jarek.p pisze:I teraz krótka piłka: co sądzicie o takim zestawie z Juli?

Naprawdę polecam pogrzebać po serwisach aukcyjnych. Płytki może będą pasować ale ciekawe z czego trzonek poza tym to jak z uchwytem bisona. Za 10 lat do dobrego noża pafany np też kupisz płyki. Podaje pierwszy lepszy wynik szukania:

http://allegro.pl/noz-tokarski-skladany ... 57537.html

Ja od siebie dodam że po 4 miesiącach poprawiania wieczorami tokarki, czyli skrobania suportów, poprawiania geometrii, wymiany łozysk wszystkich wrzeciona na takim nożyku dzisiaj wziąłem przybrania 5mm w wałku stalowym ze śruby M30. Nie było żadnego pisku, jęku czy łaski ku mojemu pozytywnemu zdziwieniu Jednak było warto - tokarka nie do poznania.

Jeszcze co do luzu i wiotkosci wrzeciona w ld550. Tak dla potomnych. Jestem po wymianie łożysk we wrzecienniku. Wrzeciono dostało łożyska nsk. Wkładając rurę w otwór gdzie rurka wystaje na około 25 cm i używając dźwigni z dość dużym naciskiem wrzeciono odgina się max o 0.02mm. Dalsze dociaganie lozysk nie przynosi zmian poza oporami obracania się wrzeciona czyli już lepiej nie będzie. Ważnym czynnikiem też przy takich pomiarach jest zagrzanie łożysk to optymalnej temperatury. Na zimno luz będzie troszeczke wyższy. Statyw czujnika montujemy do obudowy wrzeciennika gdyż łapki trzymające go z łożem są dość miękkie i najlepiej jest dać podkładkę grubsza między śrubę a lapke. To znacznie poprawia sztywność i zapobiega "plastyczności".

Zgadzam się z przedmówcą. Zwykłą stal nawet taką utwardzaną z grubszej śruby fajnie się przecina stalką i mniejsze ryzyko o złamanie noża, co nie zmienia faktu że nóż mógł być źle naostrzony albo wogóle. Fabryczne noże z płyką lutowaną prawie zawsze wymagają ostrzenia szczególnie te chińskie. Trzeba dużo chłodziwa (WD40 w spreju super pomaga), niskie obroty no i nóż może być węższy jak 4 mm . I ewentualnie nóż trochę poniżej osi ale naprawde delikatnie.

Tutaj filmik instruktażowy
[youtube][/youtube]

Witamy w świecie ryżu.... Ale jakie pieniądze za zakup maszyny taka jakość. Jak się chce z niej wycisnąć coś ponad 0,1mm dokładności to niestety trzeba walczyć. Trzymam kciuki. Ja właśnie jestem ku końcowi poprawiania po robocie chin.

Ma 60 stopni. Ale takie rzeczy radził bym robić szlifujac. Jak frezarka ma ruchomą głowice i w miarę szybkie obroty to można spróbować trzpieniowa scierniczka obciagnieta na dany kąt. Albo zlecić to szlifowanie. Przy okazji można po mierzyć geometrię czy os z z osią x ma kąt 90 stopni.

rc36 pisze:

prutkyj pisze:ja mam 0,05 to jedna działka ale po promieniu na suporcie poprzecznym. Po średnicy daje Ci 0,1mm. Można się łatwo pomylić i mieć detal do wywalenia.

Nie wiem jak u was, ale w moim nutoolu podziałka suportu poprzecznego jest dobra tzn. dodając 0,1mm na podziałce skrawa po promieniu 0,05mm, czyli na średnicy 0,1mm, tym sposobem nie trzeba mnożyć x2 żeby nie popsuć materiału. Oszczędni chińczycy dali ten sam bębenek do sanek narzędziowych skutkiem czego po dodaniu np. 0,2mm nóż skrawa 0,1mm ponieważ śruba jest o skoku 2mm, a na podziałce bębenka jest 4x1mm.

Zaraz zaraz ile masz działek na poprzecznym? I jakiego to śruba skoku? Albo jest jakaś pomyłka albo mam podobną sytuację jak u ciebie tylko na odwrót tzn. dwa bebenki ale to ten z sanek narzędziowych jest zgodny w sankach narzędziowych mam śrubę tr12x2 prawy co przy 40 podziałkach daje 0,05 mm między nimi. Z kolei na poprzecznym mam tr12x2 lewy no i tu mam ten sam co w narzędziowym, a to z kolei bez czujnika zegarowego na zderzaku daje mi minimalną skalę 0,1mm co jest upierdliwe bo trzeba się zabawiać z czujnikiem zegarowym. Przydała by się skala na 80 podziałek i wtedy ten znaczek że między 2 działkami jest 5 setek byłby prawdziwy.

ja mam 0,05 to jedna działka ale po promieniu na suporcie poprzecznym. Po średnicy daje Ci 0,1mm. Można się łatwo pomylić i mieć detal do wywalenia. Ja właśnie tutaj myśle że tak jak ktoś poprzednio pisał z uwagi na oszczędność zastosował podziałkę taką samą jak w suporcie narzędziowym. Można albo dorobić dziwną śrubę tr 12x1 albo zrobić podziałkę o 80 działkach albo oswoić się i żyć z tym

Z tyłu - tam gdzie masz osłonę gitary, paska klinowego itd. Musisz otworzyć osłonę i na dole tak po lewej stronie patrząc na wrzeciono od tyłu jest taka dość duża śruba - to to służy do spustu oliwy