Nareszcie mam czas, by coś napisać.
dudis69 pisze:Tak u normalnego tokarza, gdzie ważne jest każde zlecenie. Gdzie zarabia się pracą, a nie frajerstwem innych.
Tylko, jak takiego znaleźć? Polecisz jakiegoś? Bo, jak wspomniałem, chyba nie ma żadnego na tyle blisko, bym mógł podejść i zapytać (a przynajmniej o żadnym nie wiem, choć nieco szukałem).
dudis69 pisze:(...) przeciąć i zatoczyć śrubę... Jakieś 10 - 15 minut pracy.
dudis69 pisze:Moje "maszynki" biorą dwie stówy za godzinę,
No i właśnie przy takich cenach wychodzi 50zł

.
dudis69 pisze:Co Ci za różnica czy wałeczki "16" będą się obracać bezpośrednio na gwincie, czy "20" na mimośrodowo osadzonej tulejce rozrusznika?...

Wydawało mi się, że jak tulejka oprze się na kilku zwojach gwintu, to będzie w miarę równo osadzona. A wałeczki toczące się po gwincie przemieszczają się względem niego i boję się, że mogą się wyrobić na jego krawędziach (albo coś innego) - po prostu jakoś mnie to do mnie przemawia niż tulejka (ale mogę się mylić).
dudis69 pisze:Tym bardziej nie rozumiem tych pozornych oszczędności, skoro chcesz dobrze wydać parę koła.
Uwierz, nie chcę wydawać tyle na prowadnice/wałki. Tylko jeszcze nie znalazłem (sensowego) sposobu, jak tego uniknąć. Ta maszynka nie ma na siebie zarabiać - to ma posłużyć do wycięcia/wygrawerowania itp rzeczy przydatnych w domu i hobby.
dudis69 pisze:Jak będziesz miał problemy w wykonaniem... i się bardzo będziesz upierał to pomogę ogarnąć Ci ten temat.
Będę wdzięczny za każdą pomoc

.
Co do upartości - ja się na mechanice i konstrukcjach prawie nie znam. Algorytmy i programowanie, to dla mnie chleb powszedni (tym na niego zarabiam), w elektronice się jako tako orientuję (takie trochę hobby) choć nie mam doświadczeń z wyższymi częstotliwościami i występującymi wtedy zjawiskami. Ale co jak powinno być zmontowane, żeby się kręciło? Tu mogę polegać tylko na intuicji i tym co wyczytam na forach (i mieć nadzieję, że nie pogrąży to moich szans na własne CNC).
pascalPL pisze:Ja swoją według projektu z 2strony tego tematu zrobiłem finalnie poniżej 40zł za całość.
40 za całą śrubę? No to jeszcze nie tragedia (obawiałem się nieco więcej za każdy koniec). Gdzie robiłeś?