Hhehe , kurna czytasz mi z kory mózgowej , jak się męczyłem wrzecionem i z instrukcją nowego mitasubiszi , [raptem 480 stron] to się zastanawiałem ile wytrzyma zwykły silnik , sam też kręcę bez szaleństw do 120hz ale tak tylko dla sportu , toczę na max 60hz a mam falownik do 400hz , jak by któryś z kolegów miał jakiegoś szczeniaczka na zbyciu to spróbuję go "letko " zagotować [ obiecuję że miedź oddampukury pisze:.
rozbujałem silnik do 150 Hz .
też mały i stary - 220/380 0.37kW .
na innym falowniku - kolegi![]()
łożyska i tak do wymiany - więc i strachu nie było .
jutro przejdę na 200 Hz - zobaczymy jak to się skończy![]()
pozdrawiam.
