Święte słowa Kamar pisze , najgorsze chłamy z motocykli jakie widziałem to tylko u rolasa , zajeździć ekstremalnie , spawarka młotek i drut i dużo dużo silikonu dekarskiego - jeśli dbają o coś to tylko o kombajn , traktor . O tyle ciekawe że do sprzedaży to ich jest najlepsze Mam wku...rw bo dwa tygodnie temu byłem u takiego jednego burakesa na szczęście tylko znajomy mnie wynajął -kasę na paliwko dostałem . Targowali się o skrzynię z przed wojny -ile dasz - a ile chcesz -a ile dasz- a ile chcesz - a ile dasz bo ja nie wiem ile to warte - mogę dać z ... hmm 250zł ? Nie tyle to za mało za tyle to nie oddam niech stoi


PS: Ciężko by nawet w te 3 setki na 50cm uwierzyć w nowej maszynie a co dopiero w starym gruchocie , a jak tyle ma faktycznie to może lepiej że panewki niesmarowane , nasmarujesz i zacznie gubić precyzję

Wszystko się zużywa , łożyska po prostu się kupi , prawie każdy je umie zmienić , pstryk i już z panewkami jest więcej zachodu , zużywają się głównie przez brak smarowania czyli z winy/niewiedzy użytkownika , ja mam tokarkę 80-90 letnią i tam panewki są od nowości , w ciągu 4 lat raz tylko kasowałem mini luz i tyle , smarowanie grawitacyjne , kropnę sobie w dziurki co 10min po kropelce i tyle .

IMPULS3 pisze:
I największą porazkę czyli paski klinowe pomiedzy łożyskami.... Kto to wymyślił....

A u mnie przez paski przechodzi jeszcze odboczka , całe szczęście że wrzeciennik jest dzielony , ale w innych tak nie miałem i roboty z wymianą paska jest do zap. dużo znaczy