Nieraz ekstremalne rozebranie i wyczyszczenie z farby ukazuje nam jakiś szczegół po którym robimy konkretny krok w znalezieniu tożsamości sprzętu , na pewno gdzieś jest jakaś cecha lub numer , jak nie z zewnątrz to od środka ; , na uchwycie od strony przykręcenia do tarczy będziesz miał jakiś namiar [ o ile uchwyt nie był też wymieniany , tyle że takie tokarynki nie są raczej umęczone pracą i jest szansa- może być oryginał ]

Mi to wyglądają na 2 różne tokarki , jakoś nie potrafiłem się dopatrzeć wspólnych cech .
Do autora- pewnie to nie jest 1szt na świecie bo ma odlewane wrzeciono , konik , jeśli wykonane dla zsz to powinny być jakieś cechy lub nr na elementach , np na każdej 322 , coś z kontolą jakości [ ja mam na ouesie wszędzie oprócz numeru sztuki mini znaczek "kt-1" ]. Nie sugeruj się silnikiem który ktoś mógł dołożyć 40 lat temu