Śmiejcie się śmiejcie a ja te G. mam na co dzień , jak mam klientowi wytłumaczyć że żarówka jest krzywa , w takie rzeczy nikt nie wierzy ... inny przykład , cieknący karter w skuterku , trzeba "pruć " silnik , simering wypada z silnika siłą grawitacji , drugi niby identyczny nie wchodzi nawet po podgrzaniu do 75st , nowe części trzeba pasować pilnikiem,szlifierką, prasą , młotkiem [niepotrzebne skreślić ] , nieraz ręce opadają . Dlatego wyrobił mi się jakiś uraz psychiczny, może i robią 1% dobrych rzeczy ale dlaczego mi się nawet promil z tego nie trafia ?

Może tak nawiązując do tematu [ wybrałem wątek ten by nikogo nie urazić , nie widzę tu pochwały i błyskotliwości myśli technicznej chińskiej ] zamieszczam kuriozalne zdjęcie chińskiej części które nieco oświeci kilku śmiałków którzy będą nabywać wynalazek tokarką zwany :] , Nie wiem czy widzicie tragizm sytuacji , ja widzę