Znaleziono 2 wyniki

autor: panzmiasta
06 sty 2012, 18:58
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 4761

Właśnie zwróciłeś mi uwagę na bardzo ważną rzecz...
( Ochoczo wciskam "pomógł" i naprawdę serdecznie jestem wdzieczny )
Właśnie tym przykładam hamowania z max obrotów wrzeciona zwróciłeś mi uwagę na to...
Że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym problemem będzie nie falownik, jak
mam obecnie... Ale właśnie przywrócenie hamulca elektromagnetycznego :smile:

Tak MarekSCO zgodzę się że wydajniejszy będzie raczej hamulec elektromagnetyczny ale jak go maszyna nie posiada to wiesz lepiej już zastosować ten "kiepski" [ :mrgreen: ] falownik, u mnie prędkość wrzeciona była ponad 100% wartości ze zwykłej sieci a hamowanie nie było na maxa , można ten parametr zwiększyć dość konkretnie , tak że nie pisał bym na straty falownika jako hamulec ... no 200 gwintów metrycznych to sporo :shock: , moja porada oczywiście do lżejszych tokarek , przyznaje że tu się nie sprawdzi :oops: u mnie tylko 27 na metrycznych i 32 na calowych , mam mosiężne tabliczki ; nie musiałem się męczyć z obliczeniami , no bardziej skomplikowane te wasze Kargery , tak jak kolega Kamar napisał aż taka egzaltacja nie jest potrzebna - w 4rech niemieckich starszych tokarkach jakie miałem[klasa wagowa od 100 do 400kg ] kasowanie luzu wrzeciona było identyczne lecz bez śrubek blokujących , ciekawy patent to filc schowany w przecięciu tulei do polepszenia smarowania osi wrzeciona jak sądzę . W sumie też jestem w klubie posiadaczy niemieckich tokarek bo mam oprócz ous-a niemiecką B&S [jak rozwinąć tą literówkę ? Bosch & Simens :lol: może ktoś z kolegów słyszał o takich obrabiarkach , cecha szczególna fabrycznie malowane na czarno . pozdrawiam wszystkich ]
autor: panzmiasta
04 sty 2012, 14:51
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 4761

To jest najlepsza metoda chyba, a to z dwu powodów...
Pierwszy, że maszyna pozwala na nacinanie naprawdę sporej ilości skoków
i bardzo łatwo o pomyłkę, jeśli mierzymy metoda, jaką podał kolega panzmiasta w Twoim wątku.
. Oj chyba nie jest to najlepsza metoda na świecie , robić gwint na niewyregulowanej zaśniedziałej maszynie nie mając doświadczenia , fajnie sobie zrobić gwint 1.0 , ale powiedzmy przy 0,4 nie widać prawie ząbków a przy 5.0 na listku są 3 ząbki , ciekawe ile się gwint rozjedzie przy 25cm gwintowania , wiadomo że takiego gwintu się na raz nie zrobi. Nie wspomniałem nawet o gwintach calowych ; . Zgodzę się z tym że hamowanie i falownik to są najlepsze rzeczy jakie pasują do starych tokarek - hamowanie[prądem stałym z pełnym wyborem parametrów czasu i mocy hamulca ] z maksymalnych obrotów zajmuję ok 1,5 do 2 sekund , przednia sprawa , polecam http://youtu.be/c1F7zMP35s0

Wróć do „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)”