Ja to widzę tak : łatwo można zbudować prosty sterownik do małego silniczka, tylko że nadaje się on jedynie do jakiś prób i testów, a nie do pracy. A i tak skorzystałbyś prawdopodobnie z gotowego scalaka. Lepiej i w sumie taniej jest skupić się na stronie konstrukcyjnej maszyny a sterownik potraktować jako "czarną skrzynkę" i ..... kupić gotowy ( za dobry zapłacisz ok. 300 zł). Jeżeli Twoja ambicja mocno na tym ucierpi, to zawsze możesz zrobić sobie optoizolację do PC i już masz komplet. Podłączysz wszystko, załadujesz darmowy soft ( na początek starczy) i już możesz kręcić silniczkami, uczyć się i zbierać podstawowe doświadczenia. Masz mikrokrok itp. wynalazki, o które ciężko w tanich samoróbkach. Przemyśl sobie to dobrze, zresztą zobaczymy, co na to powiedzą inni forumowicze. Tak czy inaczej POWODZENIA !